Adamek o walce ze Szpilką: pokażę, na czym polega dobry boks
Mistrz świata w dwóch kategoriach Tomasz "Góral" Adamek zapowiada, że 8 listopada w Krakowie w walce z Arturem Szpilką pokaże, na czym polega dobry boks. Jego rywal uważa zaś, że sprawi mu mnóstwo kłopotów. Gala reklamowana jest pod hasłem "Chwila prawdy".
Prawie 38-letni Adamek był już czempionem w kat. półciężkiej i junior ciężkiej. O pas mistrzowski w ciężkiej, federacji WBC, rywalizował przed trzema laty z Ukraińcem Witalijem Kliczką, ale pojedynek we Wrocławiu przegrał przed czasem.
Pochodzący z Wieliczki Szpilka jest o 13 lat młodszy, nie ma takich osiągnięć nie tylko jako zawodowiec, ale również w karierze amatorskiej (Adamek zdobył brązowy medal mistrzostw Europy w 1998 roku). Ale jest szalenie ambitny, ma swoje plany, do tego ciągle namawia swych promotorów, aby coraz wyżej zawieszali mu poprzeczkę.
"Mam szacunek do Tomka za jego ringowe serce i charakter, ale czuję się pewnie wchodząc z nim do ringu. Gdyby było inaczej, wcale nie zdecydowałbym się na tę konfrontację" - powiedział Szpilka na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie.
Adamek często podkreślał, że nie lubi wiele mówić przed walkami, woli, aby za niego "przemawiały pięści". Nie inaczej było podczas pierwszego oficjalnego spotkania ze Szpilką.
"Dostałem dobrą ofertę, dlatego jestem w Polsce. Przyleciałem wcześniej, aby mieć czas na aklimatyzację, na przeprowadzenie obozu. Już kiedyś popełniłem błąd, drugi raz go nie popełnię. Jestem zdrowy i mam nadzieję, że pokażę dobry boks oraz +starego Adamka+" - zapowiedział "Góral", który wraz z żoną i córkami od kilku lat mieszka w Stanach Zjednoczonych.
Obaj pięściarze wracają na ring po przegranych - Adamek w marcu uległ na punkty Ukraińcowi Wiaczesławowi Głazkowowi i być może to niepowodzenie zamknęło mu drogę do tytułu mistrza globu w trzeciej wadze. Natomiast w styczniu Szpilka został pokonany przez techniczny nokaut w 10. rundzie przez Amerykanina Bryanta Jenningsa.
"Adamek jest doświadczonym zawodnikiem, który przeboksował wiele 12-rundowych walk i, o dziwo, zawsze w tych ostatnich miał sporo siły. Ale nie ma co mówić o jego atutach, to Tomek przekona się 8 listopada, co sprawi mu problemy. Walczę praktycznie u siebie, ale tak naprawdę liczę na siebie, na własne umiejętności. Reszta jest otoczką" - dodał Szpilka.
Na profesjonalnych ringach Adamek wygrał 49 z 52 pojedynków, a Szpilka - 16 z 17.
Oprócz nich, w krakowskiej hali wystąpi m.in. Grzegorz Proksa. Bokser, który dwa lata temu przegrał potyczkę z Kazachem Giennadijem Gołowkinem o pas czempiona WBA w wadze średniej, jeszcze nie walczył przed... polską publicznością. A tych pojedynków ma za sobą już 32 (bilans 29-3). W listopadzie zmierzy się z 25-letnim Maciejem Sulęckim (18-0).
Organizatorzy zapowiedzieli, że rozważana jest też walka z udziałem Dawida "Cygana" Kosteckiego, który niedawno wyszedł z więzienia. Nie boksował od dwóch i pół roku.
Bilety na galę będą kosztowały od 75 złotych do 5000. (PAP)