MŚ siatkarzy - Przedpełski: pozostaje jedna niewiadoma
Stadion Narodowy w Warszawie jest przygotowywany do sobotniego meczu otwarcia mistrzostw świata siatkarzy między Polską a Serbią.
Ustawiane są trybuny, reklamy i elementy wystroju. "Pozostaje tylko jedna niewiadoma" - ocenił prezes PZPS Mirosław Przedpełski.
"Wszystko idzie zgodnie z planem. Oczywiście w trakcie przygotowań były trudne momenty. Ostatnio też spotkała nas przykrość, gdy okazało się, że w Brazylii skradziono puchar, o który będą walczyć zawodnicy. Sytuacja jest opanowana. Trofeum dotrze do nas na czas, więc została już tylko jedna niewiadoma - czy Polacy zdobędą złoty czy srebrny medal" - śmiał się Przedpełski.
Ceremonia otwarcia rozpocznie się w sobotę o godz. 18.00. "Mieliśmy wprawdzie bardziej ambitne plany, ale i tak będzie to coś wspaniałego. Nie można tego oczywiście porównać z otwarciem igrzysk czy piłkarskiego mundialu, bo nie dysponowaliśmy takim budżetem, ale damy sygnał, że w siatkówce takie rzeczy też są możliwe" - dodał.
Prezes PZPS zapewnił w poniedziałek, że wszystko jest już niemal zamknięte na ostatni guzik. "Największą niewiadomą pozostaje Stadion Narodowy, bo we wszystkich pozostałych halach, gdzie odbywać się będą mecze, wielokrotnie już graliśmy i wszystko jest przetestowane" - podkreślił.
Ceremonia, jak i mecz otwarcia będą pokazywane w nowoczesny sposób. Trzy wozy transmisyjne, helikopter, 32 kamery, w tym spidercam, która będzie poruszała się pod koroną Stadionu Narodowego. W sumie będzie co najmniej 1660 godzin transmisji ze 103 meczów, stref kibica oraz analizy ekspertów.
Nadal do kupienia są bilety na mecze Polaków. Zwłaszcza te na trzecią fazę grupową turnieju. Jeśli biało-czerwoni do niej awansują, swoje spotkania rozgrywać będą w Łodzi. "Na razie sprzedaliśmy między 5 a 7 tys. biletów na te mecze. Są jeszcze dostępne także na ceremonię otwarcia i we Wrocławiu" - dodał Przedpełski.
Polacy obecnie są w Spale. We wtorek przeniosą się do Warszawy. Nie wiadomo jeszcze, czy dostaną możliwość wcześniejszego treningu na Stadionie Narodowym.
"W przepisach jest, że musimy obiekt udostępnić do zajęć na dzień przed meczem. Tak też na pewno się stanie. Nie jestem teraz w stanie powiedzieć, czy uda się przygotować wszystko wcześniej" - zaznaczył prezes związku.
PZPS zaprosił także na swój koszt na turniej trzech ostatnich selekcjonerów polskiej kadry siatkarzy - Argentyńczyków Raula Lozano, Daniela Castellaniego i Włocha Andreę Anastasiego.
"Wiemy bowiem, że każdy z nich dołożył swoją cegiełkę w sukces tej drużyny i zależy nam na tym, by uczestniczyli w tym wydarzeniu" - powiedział Przedpełski.
Turniej odbędzie się w dniach 30 sierpnia - 21 września w siedmiu polskich miastach. Wystąpią w nim 24 drużyny, rozegrane zostaną 103 mecze. Mistrz będzie musiał trzynaście razy wyjść na parkiet. Tytułu bronią Brazylijczycy. (PAP)