Piłkarska LE - Zawisza przegrał i odpadł z rywalizacji
Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz odpadli z dalszej rywalizacji o prawo gry w Lidze Europejskiej. W rewanżowym pojedynku drugiej rundy eliminacyjnej przegrali przed własną publicznością z belgijskim SV Zulte Waregem 1:3. Pierwsze spotkanie wygrali Belgowie 2:1.
Rewanż dla bydgoszczan rozpoczął się najgorzej jak mógł. Już w pierwszych sekundach meczu Glynor Plet +urwał+ się obrońcom i otrzymując dokładne podanie od Chuksa Aneke znalazł się sam na sam z bramkarzem Zawiszy Grzegorzem Sandomierskim. Szansy nie zmarnował i już po 30 sekundach spotkania SV Zulte Waregem prowadziło 1:0, co zdecydowanie skomplikowało sytuację gospodarzy w walce o awans.
Zaskoczeni takim obrotem sprawy bydgoszczanie musieli od razu przystąpić do ataku. Najlepszą okazję miał w 10. minucie, po samotnym rajdzie prawą stroną, Wagner, piłka trafiła jednak w boczną siatkę bramki Zulte. Podopieczni Jorge Paixao nie ustrzegli się kolejnych błędów i już minutę później niewiele zabrakło, by niepilnowany Yarouba Cissako podwyższył prowadzenie Zulte. Piłka odbiła się od słupka bramki Zawiszy.
Do końca pierwszej połowy coraz dłużej piłką grali miejscowi, stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji do wyrównania. Belgowie nie pozostawali dłużni i konstruowali groźne kontry. Żadnemu z zespołów nie udało się jednak umieścić piłki w bramce przeciwnika.
Po zmianie stron piłkarze Zulte potrzebowali niecałe dwie minuty, by podwyższyć prowadzenie. Chuks Aneke minął dwóch obrońców Zawiszy i podobnie jak na początku spotkania jego kolega z drużyny w sytuacji sam na sam bez problemu pokonał Sandomierskiego, podwyższając prowadzenie na 2:0. Mimo trudnej dla siebie sytuacji podopieczni trenera Jorge Paixao nie zamierzali się poddawać. Po faulu tuż przed polem karnym w 52. minucie do rzutu wolnego podszedł Piotr Petasz. Lewy obrońca Zawiszy w pełni wykorzystał swoje umiejętności i potężnym strzałem omijającym mur, tuż przy słupku umieścił piłkę w bramce Louisa Bostyna.
Na boisku robiło się coraz bardziej nerwowo, a miejscowi coraz częściej faulowali. Od 68. minuty Zawisza musiał radzić sobie bez napastnika Bernardo Vanconcelosa. Sędzia uznał, że Portugalczyk, podchodząc po walce o piłkę w środku boiska do leżącego Mamatou N'Diaye, uderzył rywala głową i pokazał bydgoszczaninowi czerwony kartonik. Gra w osłabieniu sprawiła, że w 77. minucie ostateczny cios gospodarzom, po zamieszaniu w polu karnym, wymierzył Olafur Skulason.
Piłkarze SV Zulte Waregem zasłużenie zwyciężyli w Bydgoszczy 3:1 i mimo, że spotkanie mogło się podobać, bo nie brakowało w nim walki, to Belgowie cieszyli się z awansu do trzeciej rundy Ligi Europejskiej. Tam czeka na nich białoruski Szachtior Soligorsk. (PAP)
Zawisza Bydgoszcz - SV Zulte Waregem 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Glynor Plet (1.), 0:2 Chuks Aneke (48.), 1:2 Piotr Petasz (52.), 1:3 Olafur Skulason (77.).
Żółte kartki: Zawisza Bydgoszcz - Samuel Araujo, Wagner, Sebastian Ziajka, Paweł Strąk; SV Zulte Waregem - Mamatou N'Diaye.
Czerwona kartka: Zawisza Bydgoszcz - Bernardo Vasconcelos (68. - faul).
Sędzia: Lee William Probert (W. Brytania). Widzów: 8 000. (PAP)