FIFA głównym beneficjentem piłkarskich mistrzostw świata w Brazylii
Według różnych szacunków na kończących się w niedzielę piłkarskich mistrzostwach świata w Brazylii Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) zarobi około 4 mld dolarów. To wynik zdecydowanie lepszy od poprzedniego, osiągniętego po mundialu w RPA w 2010 r.
Amerykański dwutygodnik "Forbes" wylicza, że zyski FIFA będą większe od tych z 2010 roku o całe 66 procent. Głównym źródłem dochodu będą wpływy ze sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych i wpłaty od sponsorów - odpowiednio 1,7 mld dolarów i 1,35 mld dolarów. Dla porównania organizacja mistrzostw świata w Brazylii kosztowała około 15 mld dolarów, z czego większość przypadła na rząd i obywateli tego państwa.
Na konto FIFA wpływają pieniądze od głównych sponsorów: Adidasa, Coca-Coli, linii lotniczych Emirates, Hyundaia, Sony i Visy. Roczne wpływy od tych firm sięgają ponad 177 mln dolarów - co daje ponad 708 mln dolarów w cyklu czteroletnim. Poza głównymi sponsorami FIFA jest dotowana też przez darczyńców drugorzędnych - Budweisera, Castrola, Continentala, Johnson & Johnson, McDonaldsa, Moy Park, Oi i Yingli. W ciągu czterech lat firmy te przelały na konto FIFA 524 mln dolarów. Natomiast w latach 2011-2013 "narodowi sponsorzy" z Brazylii wsparli federację dodatkową kwotą 120 mln dolarów. Marki te są promowane w trakcie turnieju.
Szczodrość i duże zainteresowanie sponsorów wiąże się z ogromnym zainteresowaniem piłką nożną na świecie; jest ona najpopularniejszą dyscypliną sportową. Przed mistrzostwami w RPA FIFA informowała, że globalnie zarejestrowała 265 mln zawodników i 5 mln sędziów. Z tych danych wynika, że na świecie aktywnie uprawia piłkę nożną 4 proc. populacji. Federacja szacuje, że prawie połowa mieszkańców świata to kibice piłki nożnej - około 3,5 mld osób. Stąd m.in. ogromne zainteresowanie inwestowaniem w bloki reklamowe w telewizjach.
Z badań FIFA przeprowadzonych po mundialu w RPA w 2010 roku wynikało, że ponad 619 mln ludzi oglądało ostatnie 20 minut dogrywki finałowego spotkania, w którym Hiszpania pokonała Holandię 1-0, sięgając po puchar. Ponad 3,2 mld ludzi na całym świecie włączało telewizory na transmisje z meczów w RPA na chociażby minutę. Średnia oglądalność wyniosła ponad 188 mln widzów na spotkanie.
Wiele wskazuje na to, że tegoroczne dane dotyczące oglądalności telewizyjnej będą jeszcze lepsze. Z publikowanych przez agencję Reutera informacji dotyczących spotkań grupowych tegorocznych mistrzostw wynika, że sam mecz między Wybrzeżem Kości Słoniowej a Japonią oglądało w Kraju Kwitnącej Wiśni ponad 34 mln widzów. Mecz otwarcia Brazylii z Chorwacją zgromadził przed telewizorami prawie 43 mln Brazylijczyków, a pierwszy pojedynek mundialowy Niemców z Portugalią zobaczyło ponad 26 mln widzów telewizji ARD.
FIFA zarobi też na sprzedaży praw wizerunkowych i oficjalnych gadżetów sygnowanych logiem federacji. Z tego tytułu na konto wpłynie około 900 mln dolarów. Logo FIFA znalazło się m.in. na okładce popularnej gry komputerowej czy niezliczonych koszulkach, szalikach, maskotkach, kubkach i innych produktach, które niekoniecznie muszą się kojarzyć z piłką nożną, ale można za to na nich zarobić. Dla przykładu na stronie oficjalnego sklepu internetowego FIFA można było kupić t-shirt za prawie 30 dolarów, szalik za niecałe 20 czy piłkę, którą grają zawodnicy na turnieju - za prawie 160 dolarów.
Należy przypomnieć, że FIFA jest zarejestrowana w Szwajcarii jako organizacja, której celem nie jest generowanie zysków. Jako taka nie płaci w tym kraju żadnych podatków z tytułu wpływów osiąganych podczas piłkarskich mistrzostw świata. Do tego negocjując z potencjalnymi gospodarzami mundialu federacja otrzymuje daleko idące zwolnienia podatkowe i przywileje, na których od lat skwapliwie korzysta. Oficjalnie nie potwierdza jednak tej praktyki sugerując jedynie, że od gospodarzy imprez "oczekuje złagodzenia pewnych procedur celnych dla pewnych materiałów potrzebnych do organizowania mistrzostw świata, które nie są następnie sprzedawane w państwie, które jest gospodarzem imprezy".
Mundial to jednak nie tylko zyski, FIFA ponosi też pewne koszty organizacyjne. Na oficjalnej stronie internetowej federacja informuje, że na organizację mistrzostw w Brazylii przeznaczyła około 2 mld dolarów. Federacje państw uczestniczących w turnieju i kluby, których zawodnicy grają w zawodach otrzymają od centrali w Szwajcarii 576 mln dolarów - o 37 proc. więcej niż cztery lata temu w RPA. Z tej kwoty na nagrody zostało przeznaczone rekordowe 70 mln dolarów - o 75 proc. więcej niż w 2010 roku. Mistrzowska drużyna poza pucharem i zaszczytami wyjedzie z Brazylii bogatsza o 35 mln dolarów. 16 drużyn, które odpadły w fazie grupowej otrzymały na pocieszenie natomiast po 8 mln dolarów. Biorąc pod uwagę łączną liczbę drużyn, graczy i czas trwania turnieju kwota na gracza za dzień imprezy wynosi 2800 dolarów. (PAP)