Tour de France - pięciu Polaków w Anglii
W sobotę w angielskim Leeds rozpocznie się największy wyścig kolarski Tour de France, organizowany w tym roku po raz 101. i z rekordową liczbą pięciu Polaków na starcie. Jednym z nich będzie rewelacja ubiegłorocznej edycji Michał Kwiatkowski.
Oprócz Kwiatkowskiego w "Wielkiej Pętli" pojadą: jego kolega klubowy z ekipy Omega Pharma-Quick Step Michał Gołaś, Rafał Majka (Tinkoff-Saxo), Maciej Bodnar (Cannondale) oraz Bartosz Huzarski (NetApp Endura).
Dotychczas najwięcej polskich kolarzy - trzech - ścigało się w 1993, 1996, 2011 i 2013 roku.
Kwiatkowski, który przed rokiem w swoim debiucie przez wiele dni zakładał białą koszulkę najlepszego młodzieżowca, a w całym wyścigu zajął 11. miejsce, wystąpi jako jeden z liderów swojej grupy. Bodnar po raz trzeci wystartuje w wyścigu Dookoła Francji. Pozostali pojadą po raz pierwszy.
Przed wyjazdem do Anglii Kwiatkowski uchylał się od deklaracji. "Nie myślę o poprawieniu miejsca w klasyfikacji generalnej, choć oczywiście byłoby super je poprawić, byłoby fajnie znów założyć białą koszulkę. Ale wyścig różnie może się potoczyć. Osobiście chcę się pokazywać każdego dnia, przejechać cały Tour w zdrowiu, zebrać doświadczenie" - powiedział PAP.
Majka, który niedawno zakończył Giro d'Italia na wysokim, szóstym miejscu, nie miał w planach drugiego wielkiego touru, ale w miniony weekend został wezwany w trybie awaryjnym przez szefów Tinkoff-Saxo. Zastąpił zawieszonego przez zespół Czecha Romana Kreuzigera, w którego paszporcie biologicznym wykryto odchylenia.
Zadaniem Majki będzie wspieranie na górskich etapach jednego z faworytów wyścigu Hiszpana Alberto Contadora. Początkowo Polak przyjął nominację niechętnie, jednak zmienił zdanie. "Przemyślałem całą sytuację i doszedłem do wniosku, że Wielka Pętla może być dla mnie krokiem w dobrą stronę. Przepraszam kierownictwo drużyny, że wątpiłem w tę decyzję" - oświadczył na Facebooku.
W grupie Cannondale nie ma kolarza, który mógłby ubiegać się o wysokie lokaty w klasyfikacji generalnej. Bodnar i inni zawodnicy będą pomagać Słowakowi Peterowi Saganowi w walce o zieloną koszulkę najlepszego sprintera (klasyfikacja punktowa).
Gołaś będzie asekurować na górskich etapach Kwiatkowskiego, natomiast Huzarski - lidera swojej ekipy, należącej do II dywizji i startującej z "dziką kartą" - Czecha Leopolda Koeniga.
W tym roku wyścig ma dwóch wielkich faworytów - Contadora oraz ubiegłorocznego zwycięzcę Brytyjczyka Chrisa Froome'a. W opinii komentatorów nikt im nie zagrozi, chyba że dojdzie do wypadków losowych - kraks, defektów. W dalszej kolejności są wymieniani Włoch Vincenzo Nibali oraz Hiszpan Alejandro Valverde.
Bardzo interesująco zapowiada się walka sprinterów na płaskich etapach. Kolega klubowy Kwiatkowskiego Brytyjczyk Mark Cavendish musi uważać przede wszystkim na Niemców, szczególnie na Marcela Kittela, z którym przed rokiem wyraźnie przegrywał, a także Andre Greipela i Jensa Degenkolba. Groźni będą Słowak Peter Sagan, Norweg Alexander Kristoff oraz Francuz Andre Demare.
Wyścig zacznie się od trzech etapów w Anglii, gdzie kolarze finiszować będą w Harrogate, Sheffield i stolicy kraju. Następnie przez Belgię wjadą w Wogezy, po czym przez Alpy i Pireneje dotrą do Paryża.
Na trasie piątego etapu, z metą w Arenberg Porte du Hainaut, wkomponowano odcinki bruku, które zwykle kolarze pokonują podczas słynnego klasyka Paryż-Roubaix.
Pięć etapów zakończy się górskim finiszem, począwszy od La Planche des Belles Filles, poprzez alpejskie Chamrousse i Risoul, po leżące w Pirenejach Pla d'Adet i Hautacam.
Od 1953 roku uczestnicy wyścigu rywalizowali w minimum dwóch czasówkach. Teraz czeka ich tylko jedna, 54-kilometrowy odcinek z Bergerac do Perigueux, w przededniu zakończenia imprezy.
Trasa, zawierająca w sumie 25 podjazdów pod trudne wzniesienia, powinna sprzyjać specjalistom od górskich wspinaczek, którzy potrafią uniknąć pułapek czekających na płaskich etapach (bruk, wiatr, ucieczki z dużą przewagą). (PAP)