IME na żużlu - końcowe rozstrzygnięcie w Częstochowie
Częstochowa będzie gospodarzem czwartej rundy finałowej indywidualnych mistrzostw Europy w jeździe na żużlu. W poprzednim sezonie w cyklu Speedway European Championship triumfował Słowak Martin Vaculik.
"Pamiętam doskonale te zawody. Nie spodziewałem się tak dobrego wyniku. Tym bardziej, że przed finałowym turniejem Nicki Pedersen miał pięć punktów przewagi nade mną. Jednak wszystko potoczyło się po mojej myśli. Teraz gwarantuję, że dam z siebie wszystko i pokażę walkę na wysokim poziomie. Od początku sezonu jestem w świetnej formie. Składa się na to wiele rzeczy. Przede wszystkim bardzo wspiera mnie rodzina" - powiedział Vaculik na czwartkowej konferencji prasowej.
Od ubiegłego roku zawody organizuje firma One Sport.
"Podjęliśmy się organizacji przedsięwzięcia, którego nie byliśmy pewni rozwoju. Jednak wszystkie zawody finałowe cieszyły się dużym zainteresowaniem i jestem przekonany, że przed nami jeszcze bardziej emocjonujący sezon" - zadeklarował przedstawiciel organizatora cyklu Karol Lejman.
Pierwsza impreza finałowa odbędzie się szóstego lipca w niemieckim mieście Gustrow. 20 lipca rywalizacja przeniesie się do rosyjskiego Togliatti. Dziewiątego sierpnia żużlowcy będą walczyli w szwedzkim Holsted. Cały cykl zakończy się 19 września w Częstochowie.
"Nasze miasto zawsze było pozytywnie nastawione do żużla. W ubiegłym sezonie stadion Włókniarza był chyba najbardziej wypełniony w Polsce. To dobry prognostyk przed tą prestiżową imprezą. Poza tym, to świetna reklama naszego miasta" - powiedział prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk.
Transmisję ze wszystkich czterech zawodów przeprowadzi stacja Eurosport. Będą one dostępne w 21 krajach europejskich w 19 wersjach językowych.
"Po pierwszych zawodach, okazało się, że impreza cieszy się dużą popularnością nawet w takich krajach jak Portugalia czy Hiszpania. Zaczynamy edukować Europę w kontekście tej dyscypliny. Cieszę się, że wracamy do Rosji, bo tam odbyły się niesamowite zawody. Podobnych emocji spodziewam się w Częstochowie" - podkreślił redaktor naczelny stacji Eurosport Polska Adam Widomski.
Udział w czterech turniejach finałowych ma zagwarantowana czołowa trójka z poprzedniego roku: Vaculik, Duńczyk Nicki Pedersen oraz Rosjanin Grigorij Łaguta. W poniedziałek w turnieju challenge w Debreczynie wyłonionych zostanie siedmiu uczestników, którzy brali udział w eliminacjach. Tzw. dzikie karty otrzymali Tomasz Gollob, Rosjanin Emil Sajfutdinow i Szwed Andreas Jonnson (dwie pozostałe zostaną przyznane w przyszłym tygodniu). Szósta będzie przyznawana zawodnikowi gospodarzy poszczególnych zawodów. (PAP)