Ekstraklasa piłkarska - Wisła - Zawisza 2:1
Piłkarze krakowskiej Wisły w ostatnim swoim meczu sezonu pokonali na swoim stadionie Zawiszę Bydgoszcz 2:1.
Krakowianie nie najlepiej rozpoczęli niedzielny pojedynek. W 17. min. w sytuacji sam na sam znalazł się Alvarinho. Po jego strzale Michał Miśkiewicz dotknął co prawda piłki rękami, ale ta poszybowała do jego bramki.
Trzy minuty później było już 1:1. Paweł Brożek wygrał pojedynek biegowy z Andrzejem Witanem, minął go jeszcze przed polem karnym i celnie uderzył do pustej bramki.
Napastnik Wisły powinien zdobyć drugą bramkę w 27. min. Jednak mając przed sobą tylko golkipera z Bydgoszczy uderzył wprost w niego.
Osiem minut później Witan był już bezradny. Paweł Brożek mając piłkę w polu karnym ujrzał lepiej ustawionego od niego Semira Stilica, który dopełnił formalności.
Po przerwie oba zespoły miały po kilka dogodnych okazji do zdobycia gola, ale wynik meczu nie uległ zmianie.
Wisła Kraków - Zawisza Bydgoszcz 2:1 (2:1)
Bramki: 0:1 Alvarinho (17), 1:1 Paweł Brożek (20), 2:1 Semir Stilic (35).
Żółta kartka - Zawisza Bydgoszcz: Piotr Petasz, Hermes, Alvarinho, Igor Lewczuk, Łukasz Nawotczyński.
Sędzia: Mariusz Złotek (Gorzyce). Widzów 4 936.
Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz - Łukasz Burliga (86. Alan Uryga), Michał Czekaj, Dariusz Dudka, Piotr Brożek (49. Piotr Żemło) - Łukasz Garguła, Ostoja Stjepanovic, Semir Stilic, Michał Chrapek (90+2. Tomasz Zając), Wilde-Donald Guerrier - Paweł Brożek.
Zawisza Bydgoszcz: Andrzej Witan - Igor Lewczuk, Andre Micael Pereira, Łukasz Nawotczyński, Piotr Petasz (76. Sebastian Dudek) - Luis Carlos (62. Sebastian Ziajka), Kamil Drygas, Jakub Wójcicki, Vahan Gevorgyan (56. Hermes), Alvarinho - Jorge Kadu.
Po meczu powiedzieli:
Ryszard Tarasiewicz (trener Zawiszy Bydgoszcz): "Bardzo dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie, strzeliliśmy ładną bramkę. Potem popełniliśmy dwa błędy indywidualne. Gdybyśmy utrzymali prowadzenie 1:0 do przerwy, to byśmy tego meczu nie przegrali. Trzeba pamiętać, że w tym sezonie byliśmy beniaminkiem, a nie stanowiliśmy tylko tła dla innych drużyn. Chciałbym podziękować moim piłkarzom za godną postawę w całym sezonie. Miałem zapytania - nie propozycje - w sprawie trenowania zespołów z Francji i Szwajcarii. Nie ukrywam, że chciałbym spróbować pracy za granicą. Jednak może się tak stać, że właściciel Zawiszy nie będzie czekać aż się to wyjaśni, z moich planów nic nie wyjdzie i na początku sezonu 2014/2015 będę bez pracy".
Franciszek Smuda (trener Wisły Kraków): ”Najważniejsze, że wygraliśmy ten ostatni mecz. Każdy wie, jakie trudności kadrowe mieliśmy przez całą wiosnę. Niedzielne spotkanie nie stał na bardzo wysokim poziomie. Było bardzo dużo niecelnych podań. Uważam jednak, że moi zawodnicy zasłużyli na zwycięstwo. Chciałbym, abyśmy w okresie transferowym pozyskali 10 nowych zawodników. Ilu przyjdzie ostatecznie? O to trzeba pytać władze klubu. Aby tegoroczna wiosna nie powtórzyła się w kolejnych rundach potrzebna jest kadra 24 zawodników w polu i czterech bramkarzy. Potrzebny jest komfort pracy". (PAP)