Wysokie premie dla bydgoskich wioślarzy za olimpijskie medale w Rio
Prezes RTW Lotto Bydgostia Bydgoszcz zdradził w piątek kwoty premii, jakie otrzymają wioślarze klubu za zdobycie medalu na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. Mogą one wynosić nawet 400 tys. złotych.
Najbardziej utytułowany polski klub wioślarski przedstawił w piątek swoje plany i zamierzenia związane z tegorocznym sezonem, ale także te wybiegające znacznie dalej.
"Wszyscy zawodnicy i zawodniczki, którzy mają w dorobku medale mistrzostw świata czy Europy od kategorii juniorów wzwyż mają z nami podpisane umowy stypendialne. W nich jest zapis, który mówi, iż do 30 czerwca roku poprzedzającego igrzyska olimpijskie podpiszemy aneksy związane z nagrodami za zdobycie medali olimpijskich. Teoretycznie moglibyśmy zrobić to więc w przyszłym roku. Uważamy jednak, że nie ma sensu sprawy przedłużać, a dla sportowców będzie znacznie lepiej, gdy będą znali plany klubu" - powiedział prezes Zygfryd Żurawski.
Na ostatnim posiedzeniu zarządu głównego klubu dyskutowano o nagrodach za zdobycie medali olimpijskich w Rio de Janeiro i ustalono ich wysokość.
"Za złoty medal nagroda będzie wynosiła 200 tys. złotych, za srebro 175 tys., za brąz 150 tys. Muszę tu dodać, że w przypadku, gdy medal zdobędzie osoba, która ma już na swoim koncie krążek z igrzysk, nagrody zostaną podwojone" - dodał prezes RTW.
Oznacza to, że jeżeli na przykład brązowa medalistka z igrzysk w Londynie (2012) Magdalena Fularczyk ponownie stanie na podium, otrzyma odpowiednio 400 tys. złotych za złoto, 350 tys. za srebro oraz 300 tys. za brąz. To samo dotyczy srebrnego medalisty z Pekinu (2008) Miłosza Bernatajtysa. To jedyni medaliści z igrzysk czynnie uprawiający jeszcze wioślarstwo w Lotto Bydgostii. W historii klubu medale igrzysk mają jeszcze Bartłomiej Pawełczak (srebro z Pekinu), oraz Robert Sycz (dwa złota - Sydney 2000, Ateny 2004). Obaj jednak zakończyli już swoje kariery wioślarskie.
Nagrody, o których poinformował prezes bydgoskiego klubu, są znacznie wyższe od tych, które sportowcy mogli otrzymać od Polskiego Komitetu Olimpijskiego w przypadku zdobycia medali na ostatnich igrzyskach w Soczi (złoto - 120 tys. zł, srebro - 80 tys., brąz 50 tys.).
"Być może informacja ta będzie swego rodzaju sensacją. Ale ja wiem, jak zawodniczki i zawodnicy trenują przez cały rok. Jest to na prawdę ciężka, katorżnicza praca i te nagrody musimy płacić, bo to godziwa zapłata za ich wysiłek" - powiedział Żurawski.
Podczas spotkania prezes wraz z trenerami przedstawili także zamierzenia klubowe na obecny sezon. Najważniejszym zadaniem dla bydgoskich wioślarzy jest zdobycie po raz 22. z rzędu (26. w historii) tytułu drużynowego mistrza Polski. Jak mówią trenerzy, "to wręcz obowiązek".
Głównymi imprezami dla seniorów Lotto Bydgostii będą w tym roku 30 maja mistrzostwa Europy w Belgradzie, dwa puchary świata 20 czerwca i 11 lipca we Francji i Szwajcarii, a na przełomie sierpnia i września mistrzostwa świata w Amsterdamie.
Jednym z najważniejszych elementów niezbędnych do uprawiania wioślarstwa jest sprzęt. By osiągać światowe sukcesy, musi on być najwyższej klasy. Od miesiąca bydgoski klub dysponuje czterema kolejnymi jednostkami. Władze klubu Lotto Bydgostia podziękowały w piątek ich darczyńcom, wręczając jedyne w swoim rodzaju, wykonane specjalnie na tę okazje repliki wszystkich czterech dotychczas zdobytych medali z igrzysk olimpijskich.