Po "rejsie życia" Piotr Kaja powrócił do Bydgoszczy
Jacht "Selma-Expeditions" dowodzony przez kapitana Piotra Kuźniara, wraz z ośmioosobową, polsko-czeską załogą i bydgoskim operatorem telewizyjnym Piotrem Kają na pokładzie zakończył pierwszy etap wyprawy "Selma-Antarktyda-Wytrwałość".
Przez blisko dwa tygodnie załoga pokonała ok. 570 mil morskich (ponad 1000 km), opływając Przylądek Horn, żeglując po wodach Ziemi Ognistej i Patagonii, z argentyńskiego Ushuaia do chilijskiego Punta Arenas.
Operator telewizyjny Piotr Kaja powrócił do Bydgoszczy w poniedziałek (21.04), po 30 godzinach podróży. Jak powiedział - wyprawa "Selma-Antarktyda-Wytrwałość" była dla niego "rejsem życia". Piotrowi życzymy, aby wziął udział w kolejnych etapach rejsu.
Przybycie Selmy do Punta Arenas oznacza zakończenie pierwszego, z sześciu etapów wyprawy: "Selma–Antarktyda–Wytrwałość". Teraz jacht popłynie na okresowy remont do stoczni w Chile, a pół roku później weźmie udział w słynnych regatach "Sydeny-Hobart", by następnie w wielkim finale wyprawy dopłynąć jachtem żaglowym w pobliże Bieguna Południowego, na najzimniejsze wody świata - antarktyczne Morze Rossa.
Na dłuższe spotkanie z bydgoskim operatorem telewizyjnym Piotrem Kają i opowieściami o rejsie wokół Przylądka Horn - z argentyńskiego Ushuaia do chilijskiego Punta Arenas zapraszamy w audycji "Zwierzenia przy muzyce" w kolejną środę - 30 kwietnia. o godz. 18.10.