Unibax Toruń wygrywa z Betardem Spartą Wrocław
Po niespodziewanej przegranej z beniaminkiem w Gdańsku w pierwszej kolejce, żużlowcy Unibaksu Toruń przed własną publicznością rozgromili Betard Spartę Wrocław 60:30. Spotkanie obejrzał komplet 15 tys. widzów, którzy zgodnie z nałożoną przez spółkę Ekstraliga na Unibax karą mogli kupić bilety na ten pojedynek za symboliczną złotówkę.
Gospodarze nie mogli skorzystać z Rosjanina Emila Sajfutdinowa, który po upadku w Gdańsku leczy kontuzjowany bark. Stosowali za niego zastępstwo zawodnika.
Po remisie 3:3 na otwarcie zawodów, młodzieżowcy Unibaksu pokazali w swoim biegu wrocławianom, że na Motoarenie trudno będzie z nimi wygrać. Paweł Przedpełski wraz z Oskarem Fajferem bez najmniejszych problemów pokonali podwójnie parę Betardu - Patryk Malitowski, Patryk Dolny. Zwycięstwa w kolejnych dwóch biegach, mimo taśmy w jednym z nich Chrisa Holdera, pozwoliły torunianom osiągnąć aż dziesięć punktów przewagi (17:7) po czterech biegach.
Druga seria startów wypadła na remis. Najciekawszy był bieg szósty, w którym Tomasz Gollob zaciekle atakował do samej mety prowadzącego Tomasza Jędrzejaka i musiał ostatecznie uznać jego wyższość. Po siedmiu biegach gospodarze z grodu Kopernika nadal prowadzili dziesięcioma punktami - 26:16.
Nokaut Unibaksu na wrocławskim Betardzie rozpoczął się od biegu dziewiątego. Motocykle Adriana Miedzińskiego i Chrisa Holdera zaczęły jechać wreszcie tak, jak życzyliby sobie tego sami zawodnicy, co od razu przełożyło się na wynik spotkania. Po trzech z rzędu podwójnych wygranych 5:1 zawodnicy Unibaksu prowadzili już 44:22 i było pewne, że spotkania nie przegrają.
Podopieczni Jana Ząbika nie spuszczali jednak z tonu, chcąc zwyciężyć możliwie jak najwyższym wynikiem w kontekście spotkania rewanżowego. Fantastyczną walkę o dwa punkty obejrzeli kibice w biegu trzynastym. Wrocławianin Maciej Janowski na ostatnim okrążeniu wszedł pod Miedzińskiego i wypychając go na zewnętrzną wpadł na metę na drugiej pozycji. Mimo to gonitwy 12 i 13 zakończyły się zwycięstwami Unibaksu po 4:2 i przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili już 52:26.
Podopieczni Piotra Barona do końca walczyli o każdy punkt. Zaciętą walkę stoczyli w pierwszym z biegów nominowanych Miedziński i Jędrzejak. Tym razem lepszy okazał się żużlowiec gospodarzy, dzięki czemu Unibax ponownie wygrał podwójnie 5:1. Na zakończenie zawodów, po pechu niepokonanego dotąd Warda, któremu zdefektował na drugiej pozycji motocykl, zanotowano remis 3:3, a całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 60:30. Tym samym torunianie rozpoczęli odrabianie ujemnych punktów (-8), z którymi przystąpili do nowego sezonu.
Unibax Toruń - Betard Sparta Wrocław 60:30
Punkty:
Unibax Toruń: Tomasz Gollob 16 (3,2,3,3,2,3), Darcy Ward 15 (3,3,3,3,3,d), Adrian Miedziński 10 (0,2,2,3,1,2), Chris Holder 9 (t,0,1,2,3,3), Paweł Przedpełski 6 (3,2,1,0), Oskar Fajfer 4 (2,1,1), Emil Sajfutdinow - zastępstwo zawodnika.
Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski 10 (2,3,1,2,2), Tai Woffinden 7 (1,1,2,2,1), Jurica Pavlic 6 (2,2,1,1,0,0), Tomasz Jędrzejak 6 (1,3,1,0,1), Patryk Malitowski 1 (1,0,0), Troy Batchelor 0 (0,0,0,-), Patryk Dolny 0 (0,0,0).
Najlepszy czas dnia - 59.18 s. uzyskał Darcy Ward w trzecim wyścigu.
Sędzia: Ryszard Bryła (Zielona Góra). Widzów 15 000. (PAP)