Ekstraklasa piłkarska - Zawisza powalczy w stolicy z liderem tabeli

2014-04-04, 10:21  Polska Agencja Prasowa

Piłkarze bydgoskiego Zawiszy w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego zagrają na boisku lidera piłkarskiej ekstraklasy, Legii Warszawa. Trener niebiesko-czarnych, Ryszard Tarasiewicz, zdaje sobie sprawę, że bydgoszczanie nie są faworytami tej rywalizacji.

Sytuacja kadrowa beniaminka piłkarskiej ekstraklasy nie jest najlepsza. Po ostatnim ligowym pojedynku ze Śląskiem Wrocław ze składu wypadł – i to już do końca sezonu – najskuteczniejszy pomocnik Zawiszy, reprezentant Polski Michał Masłowski. Zawodnik ma uraz mięśnia przywodziciela i przejdzie w sobotę, 5 kwietnia, zabieg operacyjny, po którym będzie musiał pauzować przynajmniej przez sześć tygodni.

Wcześniej uraz kręgosłupa wykluczył z gry Herolda Goulona, który jest już po operacji wszczepienia implantu dysku. Obecnie Francuz przechodzi rekonwalescencję, a pierwsze treningi prawdopodobnie będzie mógł rozpocząć wraz z przygotowaniami zespołu do kolejnego sezonu.

Trener Tarasiewicz w pojedynku z warszawską Legią nie będzie mógł skorzystać także z Pawła Strąka, który nie powrócił jeszcze do pełnego treningu. Pod znakiem zapytania stoi też niedzielny występ Wahana Geworgiana, który w środę wznowił treningi po dwutygodniowej chorobie. Dodatkowo za cztery żółte kartki musi pauzować Hermes. Drobne problemy zdrowotne i urazowe dopadły także Louisa Carlosa, Sebastiana Dudka oraz Bernardo Vasconcelosa. Szkoleniowiec Zawiszy nie ma więc łatwego zadania, ale już nieraz pokazał, że nawet w trudnych chwilach potrafi zaskoczyć rywala.

"Jesteśmy zespołem, który praktycznie w każdym meczu strzela bramkę. Mamy czwarty atak i trzecią obronę w lidze. Po Legii Warszawa i Lechu Poznań oddajemy najwięcej celnych strzałów. Mamy więc swoje atuty, mimo że nasza kadra nie jest za szeroka i ubytek Masłowskiego, a wcześniej Goulona, w środkowej strefie przysparzają nam trochę problemów" - powiedział PAP szkoleniowiec Zawiszy.

Pocieszeniem dla podopiecznych Tarasiewicza przed meczem w Warszawie może być fakt, że bydgoszczanie mają praktycznie zapewnione miejsce w czołowej ósemce. Na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej Zawisza zajmuje szóstą pozycję w tabeli i nad ósmą Lechią Gdańsk ma cztery punkty przewagi.

"Na pewno lepiej się gra mając świadomość pewnego miejsca w tabeli. My już po 22. kolejce wiedzieliśmy, że utrzymamy się w lidze, co dla beniaminka, którego nie było w ekstraklasie przez 20 lat, jest celem nadrzędnym w pierwszym w sezonie. Nam się udało to osiągnąć. Daje to nam większy spokój i pewność w grze, choć zdecydowanie lepiej by to wyglądało, gdybyśmy byli w komplecie. I tak mamy szczęście, że do tej pory graliśmy bez większych urazów, bo obracamy się w kręgu 14-15 zawodników" - dodał Tarasiewicz.

Pierwsze spotkanie z Legią, które odbyło się w Bydgoszczy, zakończyło się zwycięstwem Zawiszy 3:1. Bramki strzelili wówczas Wahan Geworgian (dwie) i Louis Carlos. Trener Zawiszy zdaje sobie jednak sprawę z tego, że bydgoszczanie nie są faworytami rewanżowej rywalizacji.

"W pojedynczym meczu można śmiało powalczyć o korzystny rezultat, jednak w przekroju całego sezonu o wyniku decyduje kadra i budżet. Taka jest prawda, że bez nakładów finansowych nie osiągnie się sukcesów. Pierwszy mecz wygraliśmy, bo faktycznie wówczas na to zwycięstwo zasłużyliśmy dobrą grą. Jesteśmy jednak na dwóch różnych biegunach. Legia jest na pewno faworytem, podobnie jak w każdym innym meczu przeciwko co najmniej dwunastu innym zespołom z ekstraklasy" - ocenił szkoleniowiec.

Sami zawodnicy, mimo braku kilku podstawowych graczy, wierzą w swoje umiejętności i widzą szansę na walkę nawet z takim przeciwnikiem jak Legia.

"Po ostatnim wygranym pojedynku ligowym jedziemy do Warszawy z pozytywnym nastawieniem. Chcemy utrzymać rytm, w którym jesteśmy i zgarnąć następne trzy punkty. Myślę, że będzie to ciekawy mecz. Każdy z nas ma świadomość, że zagramy z dobrym klubem, jak na razie deklasującym wszystkich, ale wierzymy, że pokażemy się z dobrej strony. Myślę, że w porównaniu z pierwszym spotkaniem, piłkarze Legii bardziej będą na nas uważać, a wynik jest sprawą otwartą" - powiedział PAP Piotr Petasz.

Pojedynek 29. kolejki piłkarskiej ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa a Zawiszą Bydgoszcz odbędzie się w niedzielę o godz. 18.

Piłkarz Legii Michał Żyro zapowiedział, że w niedzielę warszawska drużyna zechce się zrewanżować Zawiszy za jesienną porażkę 1:3 w Bydgoszczy. Trener lidera Henning Berg zwrócił z kolei uwagę na dobrą defensywę i wysoką pozycję beniaminka w tabeli ekstraklasy.

Norweski szkoleniowiec prawdopodobnie nie będzie mógł skorzystać w spotkaniu 29. kolejki z dobrze spisującego się w tym sezonie Tomasza Jodłowca, który doznał urazu mięśnia czworogłowego. Szansę gry może otrzymać Helio Pinto, który do tej pory nie znajdował uznania w oczach trenera.

"Konkurencja w drużynie jest bardzo duża. Już mówiłem, że cały czas myślę o Pinto, ale jeszcze nie wiem, czy zdecyduję się wystawić go w podstawowym składzie" - przyznał Berg na piątkowej konferencji prasowej.

Problemy ze stawem skokowym ma natomiast najlepszy strzelec Legii w tym sezonie (11 goli) Miroslav Radovic, ale powinien być gotowy do gry.

Zawisza z dorobkiem 42 punktów zajmuje szóste miejsce w tabeli i tylko trzy traci do trzeciej Wisły Kraków.

"To dobry zespół, który świetnie radzi sobie po awansie do ekstraklasy. Wysoka pozycja w tabeli i awans do półfinału Pucharu Polski dodaje mu skrzydeł" - ocenił Norweg.

Kontuzja mięśnia przywodziciela wykluczyła ze składu Zawiszy najskuteczniejszego pomocnika tej drużyny Michała Masłowskiego, który był powoływany przez selekcjonera Adama Nawałkę do reprezentacji Polski.

"To bardzo dobry zawodnik, który rozgrywa świetny sezon. Jest jednak częścią swojego zespołu i w pojedynkę niczego nie osiągnąłby. Zawisza to silna fizycznie drużyna, która traci mało bramek. To może być zaskoczeniem biorąc pod uwagę, że jest beniaminkiem. W tym sezonie bydgoski zespół stracił przecież mniej goli niż Lech Poznań" - zauważył szkoleniowiec Legii.

Pytany o ocenę spotkania z Lechem Poznań (1:0) w poprzedniej kolejce, odparł, że "takie mecze trzeba po prostu wygrywać".

"Byliśmy szczęśliwi z tego zwycięstwa. Jestem bardzo zadowolony z postępów i potencjału mojego zespołu. Nie widziałem jeszcze drużyny, która rozegrałaby 90 minut na perfekcyjnym poziomie. Można zagrać dobrze, a tylko zremisować jak z Wisłą Kraków" - dodał Berg.

Jesienią Legia przegrała w Bydgoszczy 1:3 i teraz postara się o rewanż.

"Wówczas zlekceważyliśmy przeciwnika. Ta runda jest jednak zupełnie inna - doszli nowi zawodnicy i mamy innego trenera. Będziemy zmotywowani na 120 procent. Wiemy, że to ostatni mecz na własnym boisku w rundzie zasadniczej, dlatego chcemy się jak najlepiej zaprezentować" - przyznał Żyro.

Berg znalazł inną pozycję dla wychowanka Akademii Piłkarskiej. Wcześniej występował on na lewej pomocy, ale teraz gra po przeciwnej stronie boiska.

"Na pewno jest lepiej niż przed urazem, ponieważ teraz w mojej grze jest więcej powtarzalności. Zmieniły się moje boiskowe zadania, bo gram po prawej stronie. Wyszło mi to na korzyść, bo dobrze odnajduję się na nowej pozycji i w nowej taktyce. Teraz najważniejsze to ustabilizować formę" - zaznaczył Żyro.

Problemem Legii w ostatnich meczach jest kiepska gra w drugich połowach.

"Rozmawialiśmy o tym z trenerem i wiemy jak to powinno wyglądać. W gronie piłkarzy zastanawialiśmy się nad tym od meczu z Wisłą Kraków. Nie chodzi o statystyki biegowe, bo one nie są adekwatne do naszej gry. Nie czujemy się gorzej, jeśli chodzi o aspekt fizyczny. To bardziej problem psychiki. Jednak faktem jest, że drugie połowy to nasza pięta Achillesowa" - zakończył Żyro.

Trener Zawiszy Ryszard Tarasiewicz obejrzy mecz z trybun. Szkoleniowiec został ukarany dwoma meczami dyskwalifikacji za niewłaściwe zachowanie w spotkaniu z Wisłą Kraków. W poprzedniej kolejce nie mógł zasiąść na ławce trenerskiej w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław. (PAP)

piłka nożna

Sport

BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

2024-11-21, 23:55
Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka biało-czerwonych we Włocławku

Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka „biało-czerwonych” we Włocławku

2024-11-21, 20:05
Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

2024-11-21, 14:30
Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

2024-11-20, 23:14
Anioły Toruń grają dalej. Wygrana w Pucharze Polski

Anioły Toruń grają dalej. Wygrana w Pucharze Polski

2024-11-20, 21:45
Polak z wybitnym wyróżnieniem. Sebastian Kawa odznaczony Złotym Medalem FAI

Polak z wybitnym wyróżnieniem. Sebastian Kawa odznaczony Złotym Medalem FAI

2024-11-20, 21:05
KH Energa wyraźnie lepsza od STS-u Sanok. Torunianie strzelili cztery gole

KH Energa wyraźnie lepsza od STS-u Sanok. Torunianie strzelili cztery gole

2024-11-19, 22:08
Polskie tenisistki nie sięgną po triumf w BJKC. Porażka z Włoszkami w półfinale zmagań

Polskie tenisistki nie sięgną po triumf w BJKC. Porażka z Włoszkami w półfinale zmagań

2024-11-19, 08:48
Spadamy z dywizji A. Polska przegrywa ze Szkocją w Warszawie [GALERIA]

Spadamy z dywizji A. Polska przegrywa ze Szkocją w Warszawie [GALERIA]

2024-11-18, 23:49
Pałac rozmontowany przez Budowlanych. Sokół zdemolowany w Opolu

Pałac rozmontowany przez Budowlanych. Sokół zdemolowany w Opolu

2024-11-18, 22:43
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę