Puchar Davisa - trener Chorwatów: faworytami są Polacy
Selekcjoner tenisowej reprezentacji Chorwacji Żeljko Krajan uważa, że Polacy będą faworytem meczu Pucharu Davisa w Warszawie. Goście zagrają osłabieni brakiem kontuzjowanego Ivana Dodiga oraz Ivo Karlovica, który od dawna nie gra w kadrze.
"Bez dwóch zdań, to polski zespół jest faworytem, ponieważ w naszym składzie brakuje Ivana Dodiga i Ivo Karlovica. Co nie oznacza oczywiście, że przyjechaliśmy bez szans. Przeciwnie, chcemy awansować do baraży o grę w elicie, a naszą główną nadzieją jest będący w świetnej formie Marin Cilic" - powiedział PAP trener Krajan.
Oprócz Cilica, który zapowiada powrót do najlepszej dziesiątki rankingu ATP, w drużynie chorwackiej wystąpią 17-letni singlista Borna Coric oraz Mate Pavic i Marin Draganja w grze podwójnej.
"Liczę, że dwa pojedynki wygra Cilic, który w tym sezonie pokazał, że jest zawodnikiem światowej klasy. Już nie po raz pierwszy na Marinie ciąży największa odpowiedzialność. A trzeci punkt równie dobrze mogą wywalczyć i Borna, i debel. Wszystkich z nich stać na sprawienie niespodzianki, choć łatwo nie będzie. Pavic i Draganja mają tę przewagę, że zanotowali kilka bardzo dobrych rezultatów, lecz doświadczenie zawsze będzie po stronie Fyrstenberga i Matkowskiego" - dodał 35-letni szkoleniowiec.
Draganja zadebiutuje w Pucharze Davisa. W ostatnich tygodniach wraz z Pavicem dotarł do finału turnieju w Madrasie, zaś półfinał osiągnęli w Zagrzebiu i Marsylii.
"Odkąd prowadzę reprezentację, nigdy nie byliśmy w komplecie. Jeśli grał Karlovic, to nie było Cilica, i odwrotnie. Teraz nie ma dwóch zawodników, ale dalej wierzę w możliwość pokonania Polaków. Wiem, że Jerzy Janowicz przegrał trzy mecze z rzędu, choć tak naprawdę to nic nie oznacza. U siebie, dzięki pomocy wspaniałej publiczności, może zagrać dużo lepiej niż w Stanach Zjednoczonych" - stwierdził Krajan.
Kilka lat temu Chorwaci byli w półfinale Pucharu Davisa. Obecnie o takich sukcesach nie mogą pomarzyć, bowiem doświadczony Karlovic, rówieśnik trenera reprezentacji, zrezygnował z występów w tych rozgrywkach.
"Postanowił, że ze względu na zdrowie skupi się na indywidualnej karierze, ale mam nadzieję, że jeszcze zagra w reprezentacji. To życzenie nas wszystkich" - powiedział Krajan, który z powodu kłopotów zdrowotnych przedwcześnie zakończył karierę w pierwszej połowie poprzedniej dekady. Jego największym sukcesem był półfinał zawodów ATP w chorwackim Umagu na początku stulecia. Jako trener pomagał m.in. Dominice Cibulkovej i Jelenie Jankovic.
"Jeszcze miesiąc temu byłem w Acapulco z Cypryjczykiem Marcosem Baghdatisem, ale zakończyliśmy naszą współpracę. Teraz skupiam się tylko na kadrze Chorwacji" - zakończył.
W składzie biało-czerwonych na spotkanie 2. rundy Grupy I Strefy Euro-Afrykańskiej Pucharu Davisa (4-6 kwietnia) są: Jerzy Janowicz, Michał Przysiężny oraz Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. (PAP)