Energa Toruń z kompletem punktów. Wygrana, choć mecz wymknął się spod kontroli
KH Energa Toruń po raz kolejny mogła cieszyć się ze zwycięstwa. W 13. kolejce torunianie pokonali na własnym lodowisku Texom STS Sanok 5:4.
Energa przystąpiła do spotkania z zamiarem zdobycia trzeciego zwycięstwa z rzędu. Nadzieje nie były bezpodstawne. Zespół z Sanoka to jedna z dwóch najsłabszych ekip w lidze, która w dotychczasowym sezonie wygrała tylko raz.
Energa dobrze otworzyła spotkanie. Już w 5. minucie wynik otworzył Denis Fjodorovs. Zaledwie dwie minuty później prowadzenie podwyższył Jakub Kwiatkouski. W pierwszej tercji goście zdołali odrobić część strat. Podopieczni Juhy Nurminena dobrze weszli w drugą część spotkania. W 22. minucie na listę strzelców wpisał się Robert Arrak. Później drugie trafienie zanotował Fjodorovs. Sytuacja zmieniła się, gdy STST w 36. minucie zdobył aż dwie bramki. Już w trzeciej tercji, konkretnie w 50. minucie, rywale doprowadzili do remisu. Ostatnie słowo należało jednak do Energi. W 56. minucie wygraną gospodarzy przypieczętował Jesper Henriksson.
KH Energa Toruń – Texom STS Sanok 5:4 (2:1, 2:2, 1:1)
Bramki dla Energi: Fjodorovs (5, 33), Kwiatkouski (7), Arrak (22), Henriksson (56)