Patryk Mikita w Zawiszy Bydgoszcz: Miałem oferty z pierwszej i drugiej ligi
Do drużyny bydgoskiego Zawiszy dołączył niedawno Patryk Mikita. Zawodnik z przeszłością między innymi w Legii Warszawa ma w swoim dorobku mistrzostwo Polski z sezonu 2013/2014. Mikita w ubiegłotygodniowym debiucie w spotkaniu z Polonią Środa Wielkopolska strzelił gola niemal natychmiast po wejściu na boisko.
Zawisza Bydgoszcz w końcówce okna transferowego przeprowadził duży transfer. Do ekipy z ulicy Gdańskiej dołączył Patryk Mikita. Niespełna 31-letni zawodnik ostatnio występował w drużynie GKS-u Tychy w Betclic 1. Lidze.
Mikita ma bogate piłkarskie CV. Jego seniorska kariera rozpoczęła się w Legii Warszawa, gdzie w debiucie przeciwko Widzewowi Łódź strzelił gola oraz zdobył dwie asysty. W sezonie 2012/13 został mistrzem Polski wraz z warszawską ekipą. W kolejnym sezonie udało mu się rozegrać mecze m.in. w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów czy też w Lidze Europy. Warto podkreślić, że w spotkaniu 4. rundy eliminacji LM zanotował asystę.
Następnie reprezentował on na zasadzie wypożyczeń: Widzewa Łódź oraz Dolcan Ząbki. Po zakończeniu kontraktu z Legią Warszawa występował w 1. oraz 2. Lidze. Najpierw w Chojniczance Chojnice, potem w Siarce Tarnobrzeg czy też Radomiaku Radom. Tam po raz pierwszy spotkał się z trenerem Dariuszem Banasikiem, pod którego wodzą notował dobre liczby.
W sezonie 2019/20 Patryk zerwał więzadła podczas spotkania barażowego z Miedzią Legnica. W tamtych rozgrywkach był też najlepszym strzelcem „Warchołów”, notując 14 trafień i 4 asysty. Po długiej rekonwalescencji wrócił na boiska 1. Ligi, gdzie udało mu się zaliczyć awans do rozgrywek Ekstraklasy.
Patryk jednak nie zaznał smaku gry z Radomiakiem w Ekstraklasie, gdyż przeszedł do Stomilu Olsztyn, który wtedy był prowadzony przez Adriana Stawskiego, obecnego szkoleniowca Zawiszy Bydgoszcz. W jego ekipie odnalazł się świetnie, gdyż po raz kolejny wyróżniał się na tle ligi. W zespole spadkowicza z Olsztyna osiągnął dobre rezultaty: 11 goli i 5 asysty.
Jego osiągnięcia doprowadziły go do gry w barwach GKS-u Tychy, gdzie w ostatnim roku znowu spotkał się z trenerem Banasikiem. W tyskim trykocie występował przez dwa sezony, rozgrywając 60 meczów, zdobywając 6 bramek i notując 7 asyst.
Teraz niespełna 31-letni zawodnik będzie przywdziewał niebiesko-czarną koszulkę. W „Zetce” zdobył już bramkę po kilku minutach gry na czwartym poziomie rozgrywkowym.
Rozmowa z Patrykiem Mikitą