US Open: Słaby start polskich singlistów. Fręch, Linette i Kaśnikowski poza turniejem
Na pewno nie tak start w tegorocznym US Open wyobrażały sobie Magdalena Fręch i Magda Linette. Obie zakończyły rywalizację w turnieju już w pierwszej rundzie. Swój pierwszy mecz w wielkoszlemowym turnieju przegrał także Maks Kaśnikowski.
Fręch zmierzyła się z Greet Minnen. Polka dobrze otworzyła inauguracyjną partię (2:0), ale potem rywalka odrobiła straty. Kluczowy okazał się 12. gem, w którym łodzianka dała się przełamać. Druga odsłona długo nie układała się po myśli 27-latki (0:4). Mimo tego wyszła ona z opresji, po czym… znów straciła podanie przy stanie 5:6.
Magdalena Fręch – Greet Minnen 0:2 (5:7, 5:7)
Linette spotkała się z zaledwie 16-letnią Ivą Jović. Mecz zaczął się od wzajemnych przełamań, a pierwsza serwis poprawiła rywalka, dzięki czemu prowadziła 3:1, następnie utrzymując przewagę. W drugiej odsłonie Amerykanka zaprezentowała się jeszcze lepiej, gdyż nie musiała bronić nawet jednego break pointa, a sama przełamała Polkę dwukrotnie – w siódmym i dziewiątym gemie.
Magda Linette – Iva Jović 0:2 (4:6, 3:6)
Kaśnikowski, który awansował do głównej drabinki przez kwalifikacje, nie był faworytem w starciu z Pedro Martinezem. W pierwszym secie doszło do wyrównanej walki, dlatego rozegrano tie-breaka. W nim lepiej poradził sobie Polak. Kolejne dwie partie należały do Martineza. Następnie do głosu znów doszedł Kaśnikowski, doprowadzając do piątej odsłony. W niej doszło do wielu zwrotów akcji. Finalnie tenisiści spotkali się w super tie-breaku. Ten padł łupem Hiszpana.
Maks Kaśnikowski – Pedro Martinez 2:3 (7:6, 1:6, 2:6, 6:3, 6:7)