Mistrzostwa Świata siatkarzy - Antiga przedstawił plan przygotowań polskiej kadry
Francuski trener polskich siatkarzy Stephane Antiga poinformował w czwartek, że pierwszych powołań do kadry można się spodziewać pod koniec marca. Biało-czerwoni w tym sezonie mogą mieć do rozegrania nawet 40 meczów. Najważniejsze - w mistrzostwach świata.
"Nie ukrywam, że to bardzo dużo. Jako zawodnik nigdy nie miałem podobnego sezonu w reprezentacji. Właśnie dlatego ważny będzie szeroki skład kadry. Nie przypuszczam, by ktokolwiek dał radę wystąpić w każdym z tych spotkań" – powiedział selekcjoner na spotkaniu z dziennikarzami.
On sam w tej chwili stara się jeszcze łączyć rolę przyjmującego Skry Bełchatów z obserwowaniem potencjalnych kadrowiczów.
"Oczywiście nie jest to łatwe, ale ja doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, czego się podejmuję. Nie ma mowy, żebym odwiedził siatkarzy występujących w lidze włoskiej czy rosyjskiej. Jestem jednak z nimi w kontakcie i oglądam ich mecze w telewizji" – podkreślił.
O nazwiskach nie chciał mówić.
"Wystarczy, że ze wszystkimi potencjalnymi reprezentantami mam kontakt. Wiem, co u nich słychać, jaki jest ich stan zdrowia czy kondycja. Czekają mnie trudne decyzje, ale to ja później będę ponosił konsekwencje każdej z nich" – dodał.
Jego zdaniem najważniejsze będzie w tej chwili dla polskiego zespołu poprawienie gry z kontrataku. Zawodników będzie jednak również dobierać tak, by mieć pewność, że wytrzymają presję.
"Przed nami bardzo bogaty sezon. Kulminacją będą mistrzostwa świata w Polsce i tam muszę mieć zawodników, na których mogę polegać w każdej chwili. Presja będzie na nich ciążyć ogromna i muszę być pewny, że sobie z nią poradzą. A ja chcę w tym sezonie jako szkoleniowiec coś wygrać" – powiedział wprost Francuz.
Antiga po tym, jak został selekcjonerem polskiej kadry, ma przede wszystkim mniej wolnego czasu niż wcześniej.
"Ale i wokół jest znacznie więcej dziennikarzy. Wracam z treningu do domu i siadam do kolejnej pracy. Oglądam mecze już nie tylko dla przyjemności, ale skupiam się na polskich graczach. Ćwiczę jak być dobrym szkoleniowcem” – przyznał.
Sprawdzianów w nowej roli mu nie zabraknie.
Polacy najpierw wystąpią w eliminacjach mistrzostw Europy. Ich rywalami w dwóch imprezach tego typu będą Słoweńcy, Łotysze i drużyna wyłoniona w kwalifikacjach. Awans do przyszłorocznego turnieju finałowego uzyska najlepsza drużyna grupy. Zajęcie drugiego miejsca oznacza grę w dwumeczu barażowym z drugim zespołem grupy B w terminach między 22–31 maja przyszłego roku.
Potem biało-czerwonych czekają wyczerpujące rozgrywki Ligi Światowej, w których celem będzie awans do Final Six.
Ich rywalami będą w grupie A Włochy, Brazylia i Iran. Do finałowej szóstki, która powalczy we Florencji w dniach 16–20 lipca, awansują organizator, zespoły z miejsc 1 i 2 w grupach A oraz B. Jeśli Italia zajmie miejsce pierwsze lub drugie w grupie A, to awansuje też trzeci zespół z lepszym bilansem z tych dwóch grup oraz zwycięzca rywalizacji dywizji II.
Na koniec czekają polskich siatkarzy mistrzostwa świata przed własną publicznością.
"To oznacza bardzo dużo meczów, mam nadzieję, że nawet 40. A każdy z nich to najlepszy trening, zawodnicy dzięki temu nabiorą doświadczenia i zgrają się ze sobą" – zaznaczył.
Polska wystawi także drużynę do Ligi Europejskiej. Zagrają w niej głównie młodzi zawodnicy. Ich trenerem będzie Andrzej Kowal, obecnie prowadzący mistrza Polski Asseco Resovię Rzeszów.
"Traktujemy to jako całkowicie nowy projekt. Obie reprezentacje nie będą ze sobą trenować, będą się oddzielnie przygotowywać" – podkreślił wiceprezes PZPS Artur Popko.
Plany startowe polskich siatkarzy na 2014 rok:
16–18 maja (Wrocław) – pierwszy turniej kwalifikacyjny do mistrzostw Europy
22–25 maja (Słowenia) – drugi turniej kwalifikacyjny do mistrzostw Europy
30 maja–5 lipca – Liga Światowa, dywizja I
16-18 sierpnia – Memoriał Huberta Jerzego Wagnera
(z udziałem czterech zespołów, trzy pewne to Polska, Rosja i Bułgaria)
30 sierpnia–21 września – mistrzostwa świata w siedmiu polskich miastach
(PAP)