Worek medali naszych pływaków. W perspektywie igrzyska olimpijskie [wypowiedzi, zdjęcia]
Pływacka reprezentacja Polski wróciła do kraju po niezwykle udanych mistrzostwach Europy. Biało-czerwoni wywalczyli w Belgradzie aż 18 medali, w tym 4 złote. To ich najlepszy dorobek w imprezie tej rangi.
Prezes Polskiego Związku Pływackiego, Otylia Jędrzejczak nie ukrywała dumy z występu naszej kadry w stolicy Serbii.
– Uważam, że zawodnicy wycisnęli z tych mistrzostw to, co mogli. Oczywiście, były dni, gdy odrobinę do medalu zabrakło. Ale była to reprezentacja, która walczyła do końca, nie poddawała się. Kluczowe okazało się wykorzystanie potencjału zawodników. Dobrze, że poczuli oni głód walki i sukcesów. Dziś w przystanku do igrzysk są naładowani pozytywną energią. Oczywiście w Paryżu nie będzie łatwo, bo na trybunach zasiądzie 17 tysięcy kibiców. Sama pamiętam taką gorącą publiczność w Sydney, ale potencjał tej ekipy jest naprawdę duży. Trzymam za nich kciuki – powiedziała.
W samych superlatywach o swoich młodszych kolegach i koleżankach wypowiadał się Paweł Korzeniowski. Wielokrotny medalista największych imprez również w Belgradzie przyczynił się do zdobycia medalu przez jedną ze sztafet, płynąc w eliminacjach.
– Cieszę się że mogłem dołożyć swoją cegiełkę do tego sukcesu. Ja jestem już u schyłku kariery, ale życzę tej młodzieży wielu sukcesów i wiary we własne możliwości. Najbliższe igrzyska mogą nam przynieść dużo radości – stwierdził.
Teraz polskich pływaków czeka krótki odpoczynek. A potem powrót do treningów, bo igrzyska olimpijskie zaczynają się już 26 lipca.