BKS z tym samym wynikiem, ale smakującym szczególnie. Czas na krok do przodu?
BKS Visła Proline Bydgoszcz podsumował sezon Tauron 1. Ligi, w którym drużyna po raz czwarty z rzędu zajęła trzecie miejsce. Tegoroczny wynik uznano jednak w klubie za spory sukces. – Przed sezonem brałbym to miejsce w ciemno – przyznał prezes Wojciech Jurkiewicz.
Przed rozgrywkami zespół przeszedł mocną przebudowę. Pierwsza runda fazy zasadniczej mogła budzić wątpliwości u kibiców, ale od startu rundy rewanżowej bydgoszczanie zaczęli spisywać się dużo lepiej, pewnie awansując do ćwierćfinału. W nim pokonali oni PZL LEONARDO Avię Świdnik. W półfinale podopieczni Michala Masnego zostali powstrzymani przez MKS Będzin, ale na osłodę BKS wygrał rywalizację o trzecie miejsce z Bogdanka Arką Chełm.
– Sportowo to był naprawdę udany sezon. Przystępowaliśmy do niego z obawami, sporo działo się też w trakcie rozgrywek. Rozwój zawodników pokazał jednak, że szliśmy w dobrym kierunku. Zespół udowodnił, że warto było trzymać za niego kciuki – tak rozgrywki ocenił Wojciech Jurkiewicz. – Wykonaliśmy bardzo duży krok w kierunku ustabilizowania naszej sytuacji. Są perspektywy, by odważniej myśleć o dalszych krokach – dodał prezes klubu.
W BKS-ie już myślą o przyszłym sezonie. Michal Masny praktycznie skompletował nowy skład. – Założenie jest takie, by robić krok do przodu. Mam nadzieję, że drużna będzie lepsza, „na papierze” tak to wygląda – powiedział trener. – Czeka nas znaczna przebudowa. Wynika to też z faktu, że kilku zawodników spróbuje swoich sił w PlusLidze – dodał Jurkiewicz.
Pełne rozmowy z Wojciechem Jurkiewiczem i Michalem Masnym: