Narciarstwo alpejskie - triumf Jansruda, Bydliński 38.
Norweg Kjetil Jansrud zdobył w Soczi złoty medal olimpijski w alpejskim supergigancie. O 0,30 s wyprzedził Amerykanina Andrew Weibrechta oraz o 0,53 s Kanadyjczyka Jana Hudeca i Amerykanina Bode Millera. Jedyny Polak w stawce Maciej Bydliński był 38.
To drugi medal Jansruda w Soczi. Wicemistrz olimpijski z Vancouver w gigancie, w Rosji sięgnął po brąz w zjeździe. Tym samym to czwarty z rzędu triumf olimpijski Norwegów w supergigancie od 2002 roku - wówczas wygrał Kjetil Andre Aamodt, a na dwóch kolejnych igrzyskach Aksel Lund Svindal. Ten utytułowany zawodnik w Soczi był dopiero siódmy.
"Bardzo liczyłem na swój występ w supergigancie, bo wiedziałem, że w tej konkurencji mam największe szanse. Jednak kiedy zobaczyłem przejazd Bode Millera pomyślałem, że będzie mi bardzo trudno wygrać. Gdy na mecie zobaczyłem, że mam pół sekundy przewagi, byłem zaskoczony" - powiedział Jansrud.
Trzecim miejscem wyraźnie zawiedziony był Miller, który w superkombinacji był szósty, a w zjeździe ósmy. Jednak 36-letni Amerykanin zajmując trzecie miejsce w supergigancie został najstarszym narciarzem alpejskim, który stanął na podium zimowych igrzysk. Brąz w supergigancie jest jego szóstym medalem olimpijskim w karierze. Srebra pozbawił go Weibrecht, który przed czterema laty był trzeci w tej konkurencji.
"To jeden z najbardziej niesamowitych momentów w moim życiu. Naprawdę nie potrafię znaleźć słów na to co się stało" - przyznał Weibrecht.
Trzecie miejsce, ex aequo z Millerem, zajął Hudec. To pierwszy medal olimpijski dla reprezentanta Kanady w narciarstwie alpejskim od 1994 roku. W Lillehamer po brąz w zjeździe sięgnął Ed Podivinsky.
Piąty raz w historii - a drugi w Soczi - na podium igrzysk w tej dyscyplinie stanęły dwie osoby. Za triumf w środowym zjeździe krążek z najcenniejszego kruszcu odebrały Słowenka Tina Maze i Szwajcarka Dominique Gisin. Wcześniej zdarzyło się to trzykrotnie w przypadku srebra. W Nagano (1998) w supergigancie drugie miejsca zajęli Szwajcar Didier Cuche i Austriak Hans Knauss, w Innsbrucku (1964) dotyczyło to Francuzki Christine Goitschel i Amerykanki Jean Saubert, a w Albertville (1992) Amerykanki Dian Roffe i Austriaczki Anity Wachter.
Sporą niespodzianką był brak na podium w niedzielę Austriaków - Otmar Striedinger był piąty, a Max Franz szósty. Z kolei Amerykanin Ted Ligety zajął 14. pozycję. Maciej Bydliński stracił do Jansruda 4,37 s i ostatecznie, po dyskwalifikacji jednego z zawodników, został sklasyfikowany na 38. miejscu. (PAP)