Renaud Lavillenie nie przyjedzie do Sopotu
Rekordzista świata w skoku o tyczce Francuz Renaud Lavillenie nie przyjedzie na halowe mistrzostwa świata w Sopocie (7-9 marca). Mistrz olimpijski po sobotnim skoku w Doniecku na 6,16 m nabawił się kontuzji stopy i jego występ w Polsce jest wykluczony.
27-letni tyczkarz miał w Ergo Arenie bronić tytułu wywalczonego dwa lata temu w Stambule. Jak podała jednak francuska telewizja BFM kontuzja jest na tyle poważna, że lekarze rozważają nawet operację.
Do urazu doszło, gdy Lavillenie przy próbie na 6,21 m zamiast na zeskok, spadł na rozbieg. Halę opuszczał o kulach.
Wicemistrz świata z Moskwy (2013 r.) poprawił w sobotę o centymetr 21-letni rekord świata Ukraińca Siergieja Bubki, który był organizatorem mityngu w Doniecku i siedział na trybunach.
W tych samych zawodach startowało czterech Polaków. Najlepiej wypadła Anna Rogowska (SKLA Sopot), która wynikiem 4,62 m zajęła ex aequo z Niemką Silke Spiegelburg drugie miejsce. Wygrała, z takim samym rezultatem, mistrzyni świata z Daegu z 2011 roku Brazylijka Fabiana Murer.
Wśród mężczyzn najwyżej z Polaków został sklasyfikowany mistrz świata z 2011 roku Paweł Wojciechowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz). Wysokość 5,66 zapewniła mu piątą lokatę. Piotr Lisek (OSOT Szczecin) był szósty z takim samym rezultatem, a dziesiąty Robert Sobera (AZS AWF Wrocław) - 5,46. (PAP)