Australian Open: Życiowy sukces Huberta Hurkacza. Zagra w ćwierćfinale i awansuje w rankingu

2024-01-22, 10:01  PAP/Redakcja
Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału Australian Open, dzięki czemu awansuje na ósmą pozycję w rankingu ATP/fot: PAP, Lukas Coch

Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału Australian Open, dzięki czemu awansuje na ósmą pozycję w rankingu ATP/fot: PAP, Lukas Coch

Hubert Hurkacz wygrał w 1/8 finału z francuskim tenisistą Arthurem Cazaux 7:6 (8-6), 7:6 (7-3), 6:4 i po raz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne. O półfinał powalczy z wyżej notowanym Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem.

Do tej pory najlepszym osiągnięciem 26-letniego wrocławianina na kortach Melbourne Park, gdzie w tym roku jest rozstawiony z numerem dziewiątym, była ubiegłoroczna czwarta runda (1/8 finału). Z kolei w Wielkim Szlemie najdalej doszedł w Wimbledonie w 2021 roku, kiedy odpadł w półfinale.

Kwalifikanci z Australii oraz Czech Omar Jasika i Jakub Mensik, rozstawiony z numerem 21. Francuz Ugo Humbert, a wreszcie grający dzięki „dzikiej karcie” rodak tego ostatniego Arthur Cazaux, dotychczas 122. tenisista globu – tak wyglądała droga Polaka do czołowej ósemki tegorocznej edycji zmagań w Melbourne. Nie trafił na szczególnie wymagających rywali, ale nie brakowało na niej zakrętów i niewielkich wybojów.

Tak też zaczął się poniedziałkowy pojedynek z 21-latkiem z Montpellier, który w 2020 roku był tutaj w finale zmagań juniorów, podobnie zresztą jak Mensik dwa lata później. Francuz – wspierany przez żywiołowo reagujących kibiców – zaczął z niezwykłą energią, wręcz rzucił się faworytowi do gardła, bombardował go serwisami i objął prowadzenie 3:0, oddając w tych trzech gemach tylko jeden punkt.

Emanujący spokojem podopieczny amerykańskiego trenera Craiga Boyntona szybko jednak opanował sytuację. Rewanżował się rywalowi potężnymi serwisami, skutecznie returnował i błyskawicznie doprowadził do remisu.

Hurkacz zdominował spotkanie
Był to najbardziej emocjonujący i wyrównany fragment spotkania, gdyż później – choć końcowy wynik tego nie oddaje – Polak wyraźnie dominował na korcie, niczym rasowy mistrz boksu punktował mniej doświadczonego pretendenta, któremu z gema na gem, z seta na set zaczynało brakować „paliwa w baku”.

Jedynie w serwisie Francuz, który przez siedem lat trenował w przeszłości piłkę ręczną, więc jego silna i szybka ręka nie jest zaskoczeniem, nie ustępował, posłał 18 asów, o siedem więcej niż Hurkacz, który jednak pozostaje liderem tej klasyfikacji (71).

Rozstrzygnięcie w dwóch pierwszych partiach zapadło w tie-breakach, co w meczach Polaka jest normą. W pierwszym zmarnował on dość łatwo dwa setbole przy stanie 6-4, ale ostatecznie wygrał 8-6. W drugim przytrafił mu się jedyny w całym pojedynku podwójny błąd serwisowy, ale od stanu 2-2 spisywał się w tej rozgrywce praktycznie bezbłędnie i przeciwnik zdobył jeszcze tylko punkt.

Wcześniej, w szóstym gemie drugiej odsłony, Hurkacz miał pięć break pointów, ale na przełamanie nie zapracował. Zaczął od niego jednak trzecią partię, a później skupiał się głównie na własnych gemach serwisowych. W trzech w tym secie, a łącznie w dziewięciu w meczu nie stracił żadnego punktu.

Zakończył pojedynek przy pierwszym meczbolu po dwóch godzinach i 26 minutach gry, zdobywając łącznie 21 punktów więcej niż Cazaux (111:90).

Najwyższe miejsce w karierze
– Dwa sety były bardzo wyrównane, szczególnie ten pierwszy, w którym przeciwnik prowadził 3:0 z przełamaniem. Ale później dobrze serwowałem, dobrze też grałem w gemach przy jego podaniu, byłem skuteczny z głębi kortu, przejmowałem inicjatywę. Jestem bardzo szczęśliwy, że zrobiłem tutaj krok do przodu. Mam nadzieję, że powalczę też o zwycięstwo w kolejnych meczach – przyznał tuż po spotkaniu polski tenisista.

Dzięki awansowi do ćwierćfinału zyskał 200 punktów w światowym rankingu i na pewno wyprzedzi Greka Stefanosa Tsitsipasa, co dałoby mu ósme, najwyższe w karierze miejsce w tym zestawieniu. Musi jednak uważać na Amerykanina Taylora Fritza, który plasuje się tuż za nim, a także jest już w ćwierćfinale.

Wrocławianin zapracował już w Melbourne na premię w wysokości 600 tys. dolarów australijskich, czyli prawie 1,6 mln złotych.

Na drodze Hurkacza rankingowa „trójka”
W meczu, którego stawką będzie półfinał, zmierzy się z Miedwiediewem. Prawie 28-letni Rosjanin w poniedziałek pokonał w 1/8 finału będącego jednym z objawień tegorocznej edycji Portugalczyka Nuno Borgesa 6:3, 7:6 (7-4), 5:7, 6:1.

Rozstawiony z numerem trzecim tenisista urodzony w Moskwie to dwukrotny (2021-22) finalista tej imprezy oraz zwycięzca (2021) i łącznie trzykrotny finalista US Open, który jednak ma ujemny bilans meczów z Hurkaczem.

Polak był górą w 1/8 finału pamiętnego dla siebie Wimbledonu w 2021 roku, kiedy na londyńskiej trawie triumfował w pięciu setach w spotkaniu, które z powodu deszczu rozgrywane było przez dwa dni, a w sezonie 2022 pokonał go w ćwierćfinale prestiżowego turnieju w Miami, a następnie nie dał mu szans w ich ostatniej oficjalnej potyczce, czyli finale na trawie w Halle.

Miedwiediew dwa zwycięstwa odniósł w 2021 – najpierw w turnieju rangi Masters 1000 w Toronto, a następnie w fazie grupowej ATP Finals w Turynie. Do obu potrzebował trzech setów.

Ich pojedynek odbędzie się w środę.

Hurkacz jest ostatnim polskim tenisistą rywalizującym w tegorocznym Australian Open w singlu. W 1/8 finału odpadła Magdalena Fręch, w 3. rundzie Iga Świątek, a 1. - Magda Linette.


Hubert Hurkacz (Polska, 9) - Arthur Cazaux (Francja) 7:6 (8-6), 7:6 (7-3), 6:4

Sport

Porażka torunian na własnym parkiecie. Czarni Słupsk z pierwszym ligowym zwycięstwem

Porażka torunian na własnym parkiecie. Czarni Słupsk z pierwszym ligowym zwycięstwem

2024-10-26, 18:23
Koszykarskich emocji ciąg dalszy Polski Cukier Toruń zagra z Czarnymi Słupsk. Relacja w PR PiK

Koszykarskich emocji ciąg dalszy! Polski Cukier Toruń zagra z Czarnymi Słupsk. Relacja w PR PiK

2024-10-26, 07:11
Lider zostaje w Apatorze na dwa lata. Emil Sajfutdinow przedłużył umowę z klubem

Lider zostaje w Apatorze na dwa lata. Emil Sajfutdinow przedłużył umowę z klubem

2024-10-25, 23:23
Olimpia Grudziądz znów wypuściła wygraną. Cztery słabsze minuty zdecydowały o porażce

Olimpia Grudziądz znów wypuściła wygraną. Cztery słabsze minuty zdecydowały o porażce

2024-10-25, 22:37
Słaby powrót tenisistów stołowych do ligowej rywalizacji. Wszystkie zespoły z naszego regionu z porażkami

Słaby powrót tenisistów stołowych do ligowej rywalizacji. Wszystkie zespoły z naszego regionu z porażkami

2024-10-25, 21:59
Energa Toruń z wysoką porażką. Faworyzowani tyszanie zdecydowanie lepsi

Energa Toruń z wysoką porażką. Faworyzowani tyszanie zdecydowanie lepsi

2024-10-25, 21:15
Basket Bydgoszcz wciąż bez zwycięstwa. Szansę na sukces przekreśliła słaba czwarta kwarta

Basket Bydgoszcz wciąż bez zwycięstwa. Szansę na sukces przekreśliła słaba czwarta kwarta

2024-10-25, 20:33
Prezes KPZKosz po wyborze do zarządu krajowego związku: Od teraz nic o nas bez nas

Prezes KPZKosz po wyborze do zarządu krajowego związku: Od teraz nic o nas bez nas

2024-10-25, 13:59
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-10-25, 10:00
Basket Bydgoszcz w końcu się przełamie Rywalki też potrzebują punktów. Relacja w PR PiK

Basket Bydgoszcz w końcu się przełamie? Rywalki też potrzebują punktów. Relacja w PR PiK

2024-10-25, 07:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę