Snowboard w Soczi - Joanna Zając: niewiele dzieliło mnie od półfinału
Joanna Zając, która w snowboardowej konkurencji halfpipe igrzysk olimpijskich w Soczi zajęła 22. miejsce przyznała, że generalnie jest zadowolona ze swych przejazdów, chociaż niedosyt pozostał. Jak podkreśliła, od półfinału dzieliło ją niewiele.
Przy słonecznej pogodzie i temperaturze plus 10 stopni swe programy prezentowało w śnieżnej rynnie w dwóch grupach 27 zawodniczek. Te, które uplasowały się na pozycjach 1-3 awansowały bezpośrednio do finału, a z lokat 4-9 do półfinału.
"Shaperzy w końcu stanęli na wysokości zadania i przygotowali obiekt na miarę zawodów najwyższej rangi. Szkoda, że tak późno. Dopiero dzisiaj jazda sprawiała przyjemność. Biorąc pod uwagę jak szło mi przez trzy dni treningów, jestem zadowolona z występu. Wiadomo - zawsze mogło być trochę lepiej. Niewiele dzieliło mnie od półfinału, zaledwie 6,5 punktu" - powiedziała PAP debiutująca w igrzyskach zawodniczka klubu Inter Cars Ski Test Kraków.
Duży wpływ na wysokość not sędziowskich ma m.in. płynność i wysokość na jakiej wykonywane są ewolucje oraz stopień ich trudności. Na te elementy podopieczna Iwony Kotuły zwróciła uwagę już na pierwszym treningu.
"Chciałam nad nimi popracować podczas kolejnych zajęć, ale niestety, nie dało się, gdyż obiekt nie był odpowiednio przygotowany. Na domiar złego ostatni trening został znacznie skrócony, bowiem gospodarze bali się, że rynna się rozsypie. Wreszcie na koniec było tak, jak powinno. Gdybym poprawiła płynność i wysokość drugiego przejazdu, pewnie by się udało awansować do półfinału" - oceniła Zając.
Studentka krakowskiej AWF była mile zaskoczona życzliwością znajomych i kibiców. "Jak tylko włączyłam telefon oraz komputer mnóstwo ludzi teraz do mnie pisze, dzwoni i w ogóle jest lekki sajgon" - dodała.
Michał Ligocki (AZS AWF Katowice), który dzień wcześniej zajął 31. miejsce w tej samej konkurencji, pogratulował Joannie Zając.
"Patrząc tylko na nasze wyniki jasne, że można powiedzieć iż są słabe, bo liczą się tylko medale. Ale i one mają dwie strony. Pochodzimy z kraju, gdzie nie ma pajpu, gdzie prawie nikt się snowboardem nie interesuje i mało kto się na tym sporcie zna. A mimo to wywalczyliśmy olimpijską kwalifikację" - zaznaczył Ligocki.
Trenerka Zając dodała: "Jestem z niej dumna. Jak na to, w jakich warunkach przyszło nam się przygotowywać - brak środków finansowych na podstawowe potrzeby, stałej opieki fizjoterapeuty, liczne kontuzje i cały negatywny klimat, który nam towarzyszył przez ostatni rok, występ uważam za udany. Nie obiecywałyśmy złotych gór. 22. miejsce to naprawdę dobry wynik. Mogło być lepiej, do półfinału brakło niewiele, ale nie ma co narzekać. Gdyby nie pieniądze klubowe, występ Joasi byłby w ogóle niemożliwy. Dlatego jestem dumna, że dotrwałyśmy w tej absurdalnej sytuacji do końca i nie poddałyśmy się. Dziękujemy wszystkim, którzy nas w tym dążeniu wspierali!".
Wyniki snowboardowego halfpipe kobiet:
1. Kaitlyn Farrington (USA) - 91,75 pkt
2. Torah Bright (Australia) - 91,50
3. Kelly Clark (USA) - 90,75
4. Hannah Teter (USA) - 90,50
5. Rana Okada (Japonia) - 85,50
6. Cai Xuetong (Chiny) - 84,25
7. Sophie Rodriguez (Francja) - 79,50
8. Li Shuang (Chiny) - 73,25
9. Liu Jiayu (Chiny) - 68,25
10. Mirabelle Thovex (Francja) - 67,00
11. Queralt Castellet (Hiszpania) - 61,75
12. Ursina Haller (Szwajcaria) - 48,75
...
22. Joanna Zając (Polska) - 47,75 (odpadła w kwalifikacjach)
(PAP)