Energa Toruń przegrała z Cracovią. Końcówka spotkania pełna emocji
KH Energa Toruń ma czego żałować. Torunianie dwukrotnie prowadzili z Comarch Cracovią w 19. kolejce Tauron Hokej Ligi, ale finalnie to rywale triumfowali po dogrywce 3:2.
Rywalizacja Cracovii z Energą naznaczona jest pierwszym meczem w Krakowie, który nie odbył się z powodów uszkodzenia pleksi. Od tego czasu drużyny pokazały, że dysponują podobnym potencjałem. Torunianie, mając mecz mniej od rywala (16), zgromadzili o jedno oczko więcej (24). Zespoły zajmowały przed starciem odpowiednio piąte i szóste miejsce w tabeli.
Goście dość wcześnie objęli prowadzenie. W 11. minucie drogę do bramki znalazł Jakub Prokurat. Na kolejnego gola kibice musieli czekać aż do drugiej części trzeciej tercji. Cracovia wyrównała w 54. minucie. W 58. minucie zespołowi Juhy Nurminena prowadzenie dał Michał Kalinowski i wydawało się, że jest to decydujące trafienie. Rywale odrobili jednak straty sześć sekund przed końcową syreną, by następnie w trzeciej minucie dogrywki przypieczętować wygraną.
Comarch Cracovia – KH Energa Toruń 3:2 po dogrywce
Bramki dla Energii: Prokurat (11), Kalinowski (58)