Zawisza Bydgoszcz nie sprawił sensacji w Pucharze Polski. Pewne zwycięstwo Lecha
Zawisza Bydgoszcz na 1/16 finału zakończył swój udział w Pucharze Polski. Podopieczni Piotra Kołca zgodnie z oczekiwaniami musieli uznać wyższość Lecha Poznań, który wygrał 4:0 i awansował do kolejnego etapu zmagań.
Na taki mecz Zawisza czekał wiele lat. Wprawdzie rok temu w ramach PP do Bydgoszczy przyjechał Radomiak Radom. Lech wygenerował jednak zupełnie inne zainteresowanie, dlatego na trybunach usiadło aż 14 tysięcy osób. Poznański zespół nie wyszedł w optymalnym zestawieniu, lecz na boisku pojawiło się kilku piłkarzy znanych z występów w PKO Ekstraklasie i europejskich pucharach.
Mecz zaczął się od… przerwania gry z powodu serpentyn rzuconych na murawę. Po chwili opanowano sytuację. Szybko poznaniacy osiągnęli przewagę. To nie przełożyło się jednak na mnogość sytuacji. Gospodarze także starali się stworzyć zagrożenie. Brakowało natomiast dobrych zagrań w kluczowych momentach.
Pierwszy gol dla Lecha padł w 24. minucie. Po nie najlepszym zachowaniu obrony Filip Szymczak pobiegł w pole karne i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Chwilę później mogło być 2:0, ale tym razem Szymczak nieznacznie spudłował.
Sytuacja Zawiszy zrobiła się zła, gdy pod koniec pierwszej połowy sędzia podyktował rzut karny dla przyjezdnych. W bezpośrednim pojedynku Michał Oczkowski pokonał Kristoffera Velde, ale skrzydłowy dopadł do piłki i skutecznie „poprawił”.
Po przerwie przewaga gości rosła. W 62. minucie niespodziewanie „Zetka” stworzył sobie świetną sytuację, lecz zabrakło wykończenia. Niewykorzystane okazje się mszczą, dlatego zaledwie minutę później prowadzenie Lecha podwyższył Filip Wilak. W 70. minucie zrobiło się już 4:0 dla poznańskiej ekipy. Po raz drugi do siatki trafił Wilak. W końcówce tempo meczu spadło, a obie ekipy nie poprawiły swojego dorobku mimo dogodnych okazji.
Zawisza Bydgoszcz – Lech Poznań 0:4 (0:2)
Bramki: Szymczak (24), Velde (42), Wilak (63, 70)