Iga Świątek udanie rozpoczęła WTA Finals. Vondroušová pokonana w dwóch setach
Iga Świątek ma za sobą pierwszy mecz kończącego sezon turnieju WTA Finals w Cancún. Na inaugurację grupowych zmagań Polka pokonała Markétę Vondroušovą 7:6, 6:0.
Niewątpliwie to podopieczna Tomasza Wiktorowskiego przystąpiła do pojedynku w roli faworytki. Seta lepiej zaczęła jednak Czeszka, już w pierwszym gemie zdobywając przełamanie, a po chwili wychodząc na prowadzenie 2:0. Świątek szybko wyrównała (2:2) i gdy wydawało się, że pójdzie za ciosem... straciła trzy gemy z rzędu, w tym dwa przy własnym podaniu.
Będąca pod ścianą raszynianka zaczęła grać bardzo skutecznie. Dzięki temu odrobiła ona straty, nawet wywierając presję na rywalce (6:5). Vondroušová doprowadziła do tie-breaka, ale w nim Polka zaprezentowała się z dobrej strony, wygrywając 7:3.
Taki obrót odsłony chyba podłamał czeską tenisistkę, bo jej poziom gry wyraźnie spadł. Świątek skrzętnie z tego skorzystała, zamieniając swoje okazje na ważne punkty. Taki przebieg miała cała partia, dlatego finalnie wiceliderka światowego rankingu triumfowała bez straty gema.
Iga Świątek – Markéta Vondroušová 2:0 (7:6, 2:0)
Świątek czekają jeszcze dwa grupowe pojedynki. Raszynianka zmierzy się z Cori Gauff i Ons Jabeur.