Filip Zegzuła (Astoria Bydgoszcz): Mamy jeszcze kilka mankamentów, nad którymi pracujemy
Pięć zwycięstw, dwie porażki i trzecie miejsce w tabeli – to wynik koszykarzy Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz w pierwszym etapie nowego sezonu 1. Ligi. Drużyna ma powody do zadowolenia, choć jej gra dość często faluje. – Potrzebujemy czasu, by lepiej poznać system trenera – zaznaczył Filip Zegzuła.
Astoria efektownie rozpoczęła walkę o powrót do Orlen Basket Ligi, wygrywając cztery mecze z rzędu. W ostatnich trzech spotkaniach zespół dwukrotnie musiał jednak uznać wyższość rywala. – Mamy dużo wzlotów i upadków podczas gry. Musimy to poprawić. Bilans jest jednak dodatni. Patrzymy z optymizmem w przyszłość i cały czas dążymy do zrealizowania celu – dotychczasowe rezultaty ocenił zawodnik Mateusz Kaszowski.
Filip Zegzuła zaznaczył z kolei, że drużyna wciąż pracuje nad ułożeniem swojej gry. – Ciągle trenujemy bardzo mocno, szczególnie nad atakiem. Potrzebujemy czasu, by lepiej poznać system trenera. Mamy jeszcze kilka mankamentów, ale każdy tydzień przybliża nas do lepszego grania – powiedział koszykarz.