Remis Polski z Mołdawią 1:1. Ponownie trzeba liczyć na potknięcie Czechów

2023-10-16, 00:45  PAP/Redakcja
Reprezentacja Polski utrudniła sobie drogę awansu na EURO 2024/Fot.: Mohamed Messara

Reprezentacja Polski utrudniła sobie drogę awansu na EURO 2024/Fot.: Mohamed Messara

Polska zremisowała z Mołdawią 1:1 (0:1) w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy, który odbył się w Warszawie. Bramkę dla gości zdobył Ion Nicolaescu, a wyrównał w drugiej połowie Karol Świderski.

To był drugi mecz Michała Probierza na stanowisku selekcjonera. W debiucie pokonał w czwartek na wyjeździe Wyspy Owcze 2:0.

W porównaniu z tamtym spotkaniem w pierwszym składzie nie wystawił na PGE Narodowym Bartosza Slisza i Matty'ego Casha, a od początku dał szansę Pawłowi Wszołkowi i Karolowi Świderskiemu.

Pod nieobecność kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego kapitanem - podobnie jak w czwartek - był rozgrywający 86. mecz w kadrze narodowej Piotr Zieliński.

Przed południem piłkarze reprezentacji Polski mieli okazję wziąć udział w głosowaniu. Potem koncentrowali się już na wieczornym meczu, w którym zamierzali zrewanżować się Mołdawii za sensacyjną porażkę w czerwcu 2:3 (mimo prowadzenia do przerwy 2:0).

Puste krzesła na Narodowym i niezawodny Nicolaescu
Tym razem na trybunach nie zasiadł komplet widzów - po raz pierwszy od dawna na PGE Narodowym na meczu reprezentacji były wolne miejsca.

Ciekawostką jest fakt, że trener Probierz wrócił do "dawnej" ławki biało-czerwonych na tym stadionie - lewej, patrząc od wyjścia z tunelu. Jego poprzednik Fernando Santos odbiegł od tradycji i przed debiutem wybrał prawą.

Podopieczni Probierza wrócili z poprzedniego meczu w eliminacjach dopiero w sobotnie popołudnie. Niewykluczone, że perturbacje związane z opóźnionym o jeden dzień lotem z Wysp Owczych miały na nich jakiś wpływ, ponieważ w pierwszej połowie prezentowali się słabo.

Mołdawianie prowadzili od 26. minuty po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i golu Iona Nicolaescu, który w czerwcowym meczu obu drużyn dwukrotnie trafił do siatki. A mogło być jeszcze gorzej, bo kilka razy mocno "zakotłowało się" pod bramką Szczęsnego.

Podopieczni Probierza przebudzili się dopiero w końcówce pierwszej połowy. W 43. minucie po uderzeniu głową Wszołka piłka nieznacznie minęła słupek. Chwilę potem dwukrotnie próbował z bliska Arkadiusz Milik, ale w obu przypadkach wprost w bramkarza Doriana Raileana.

Natomiast w doliczonym czasie tej części gry w świetnej sytuacji znalazł się Świderski, ale i on nie dał rady umieścić piłki w bramce.

Wyrównujący zryw, ale nic więcej
Na stadionie rozlegały się gwizdy, czasami nawet szydercze śmiechy. Wynik był zły, ale nadzieją dla kadry Probierza mogła być końcówka tej połowy oraz fakt, że aż czterech piłkarzy gości schodziło na przerwę z żółtą kartką na koncie.

Od początku drugiej części Probierz dał szansę Sliszowi, który zmienił Patryka Dziczka.

Gospodarze rozpoczęli drugą część z dużym animuszem. Zepchnęli rywali do głębokiej defensywy i na efekt nie trzeba było długo czekać. W 53. minucie wyrównującą bramkę po ładnej akcji zdobył Karol Świderski, specjalista od goli w istotnych meczach reprezentacji w ostatnich latach.

Na stadionie zapanowała euforia, ale w miarę upływu czasu zapał polskich piłkarzy słabł. Mołdawianie otrząsnęli się po stracie gola i stawali się równorzędnym rywalem.

Na naprawę groźną akcję polscy kibice czekali aż do 86. minuty, gdy w dogodnej okazji znalazł się wprowadzony z ławki Filip Marchwiński, ale jego strzał obronił Railean.

W doliczonym czasie głową próbował inny rezerwowy, Adam Buksa, lecz niecelnie.

Do końca wynik już nie uległ zmianie, a piłkarzy Probierza pożegnały gwizdy. W dwóch spotkaniach z losowaną z piątego koszyka Mołdawią w eliminacjach Euro 2024 reprezentacja Polski (do 20 września prowadzona przez Santosa) zdobyła tylko jeden punkt.

Polska - Mołdawia 1:1 (0:1).

Bramki: dla Polski - Karol Świderski (53); dla Mołdawii - Ion Nicolaescu (26).

Żółta kartka: Polska - Przemysław Frankowski; dla Mołdawia - Oleg Reabciuk, Maxim Cojocaru, Virgiliu Postolachi, Denis Marandici, Sergiu Platica, Dorian Railean.

Sędzia: Sędzia: Artur Dias (Portugalia). Widzów: 51 672.

Polska: Wojciech Szczęsny - Tomasz Kędziora (84. Kamil Grosicki), Patryk Peda, Jakub Kiwior - Paweł Wszołek (71. Jakub Kamiński), Sebastian Szymański (71. Filip Marchwiński), Piotr Zieliński, Patryk Dziczek (46. Bartosz Slisz), Przemysław Frankowski - Arkadiusz Milik (71. Adam Buksa), Karol Świderski.

Mołdawia: Dorian Railean - Ioan-Calin Revenco (70. Sergiu Platica), Artur Craciun, Vladislav Baboglo, Denis Marandici, Oleg Reabciuk - Virgiliu Postolachi, Nichita Motpan (70. Mihail Platica), Vadim Rata (79. Serafim Cojocari), Maxim Cojocaru (60. Vitalie Damascan) - Ion Nicolaescu (79. Victor Bogaciuc).

Sport

Iga Świątek w półfinale turnieju w Dubaju. Kolejne pewne zwycięstwo Polki

Iga Świątek w półfinale turnieju w Dubaju. Kolejne pewne zwycięstwo Polki

2024-02-22, 18:24
Była gwiazda FC Barcelony skazana. Sąd uznał, że dopuściła się napaści na tle seksualnym

Była gwiazda FC Barcelony skazana. Sąd uznał, że dopuściła się napaści na tle seksualnym

2024-02-22, 17:49
PZLA ogłosiła skład na HMŚ. Na liście trzech zawodników z naszego regionu

PZLA ogłosiła skład na HMŚ. Na liście trzech zawodników z naszego regionu

2024-02-22, 15:51
Jastrzębski Węgiel od porażki zaczął ćwierćfinał LM. Mistrz Polski osiągnął minimum

Jastrzębski Węgiel od porażki zaczął ćwierćfinał LM. Mistrz Polski osiągnął minimum

2024-02-22, 07:33
Projekt Warszawa blisko wygrania europejskiego pucharu. Spora zaliczka przed rewanżem

Projekt Warszawa blisko wygrania europejskiego pucharu. Spora zaliczka przed rewanżem

2024-02-21, 22:17
Basket 25 Bydgoszcz znów słabszy od faworyta. Wyklarowała się sytuacja bydgszczanek

Basket 25 Bydgoszcz znów słabszy od faworyta. Wyklarowała się sytuacja bydgszczanek

2024-02-21, 21:40
BKS Visła pokazał moc. Wyżej notowany rywal nie miał zbyt wiele do powiedzenia

BKS Visła pokazał moc. Wyżej notowany rywal nie miał zbyt wiele do powiedzenia

2024-02-21, 20:25
Iga Świątek w ćwierćfinale WTA 1000 w Dubaju. Fręch bliska sprawienia sensacji

Iga Świątek w ćwierćfinale WTA 1000 w Dubaju. Fręch bliska sprawienia sensacji

2024-02-21, 19:40
Polski Cukier Toruń stracił lidera. Goran Filipović przeniósł się do innej ligi

Polski Cukier Toruń stracił lidera. Goran Filipović przeniósł się do innej ligi

2024-02-21, 14:27
Katarzynki rzutem na taśmę w fazie play-off Cenna wygrana toruńskich koszykarek

„Katarzynki” rzutem na taśmę w fazie play-off? Cenna wygrana toruńskich koszykarek

2024-02-20, 22:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę