Energa Toruń nie zdołała wrócić na szlak zwycięstw. Lider okazał się za mocny
KH Energa Toruń poniosła drugą porażkę z rzędu. W 7. kolejce Tauron Hokej Ligi torunianie przegrali we własnej hali z GKS-em Katowice 2:3.
Spotkanie w Toruniu można było określić mianem meczu na szczycie, gdyż wicelider tabeli podjął lidera. Energę czekał kolejny ważny test, dający odpowiedź na pytanie, czy początek sezonu to przypadek, czy jednak zwiastun walki zespołu o wysokie cele.
To gospodarze otworzyli wynik. W 10. minucie na listę strzelców wpisał się Mirko Djumić. Długo zawodnicy z Grodu Kopernika utrzymywali prowadzenie. Sytuacja zmieniła się w 30. minucie. W 80 sekund goście dwukrotnie znaleźli drogę do bramki. Już w trzeciej tercji GKS powiększył zaliczkę. Dopiero tuż przed końcem torunianie zmniejszyli rozmiary porażki.
KH Energa Toruń – GKS Katowice 2:3
Bramki dla Energii: Djumić (10), Tiainen (60)