Mateusz Biskup (LOTTO-Bydgostia): Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z przeciwnościami
Wioślarze LOTTO-Bydgostii wrócili kilka dni temu z mistrzostw świata rozegranych w Belgradzie. Podczas specjalnie zwołanej przez klub konferencji prasowej zawodnicy opowiedzieli o swoich przeżyciach i przemyśleniach. Niektórzy pozwolili sobie na kilka gorzkich słów.
Po imprezie jako jedyny powody do zadowolenia ma Mateusz Biskup. Zawodnik płynący w czwórce podwójnej (oprócz niego osadę tworzą m.in. Mirosław Ziętarski z AZS-u UMK Toruń oraz Fabian Barański z WTW Włocławek) zdobył brązowy medal i kwalifikację na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu.
– Patrząc przez pryzmat tego, co nas spotykało w tym sezonie, to odnieśliśmy sukces. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z przeciwnościami – powiedział Biskup. – W finale Holendrzy pokazali, że byli dobrze przygotowani. Włosi natomiast zawsze mają dobry finisz – finałowy wyścig opisał wioślarz.
Gorzej poszło pozostałym reprezentantom Bydgostii. Martyna Radosz (dwójka podwójna wagi lekkiej), Joanna Dittmann (czwórka bez sterniczki) oraz Mikołaj Burda (czwórka bez sternika) nie zdobyli olimpijskiej przepustki.
Dla Dittmann i Burdy brak kwalifikacji poprzez mistrzostwa jest bardzo bolesny. – Liczyłyśmy na zdecydowanie więcej. Nie wiemy, co dalej z naszą karierą. Zmian w polskim związku nie będzie, także wszystko stoi pod dużą niewiadomą – powiedziała wioślarka. – Jest chwila na refleksje. Myślę, że nie wszyscy będą trenować. Trzeba zastanowić się, czy jest jeszcze szansa na igrzyska – stwierdził natomiast zawodnik męskiej czwórki.