US Open: Hurkacz znów odpadł w drugiej rundzie. Polak walczył z rywalem i ze zdrowiem
Hubert Hurkacz nie zdołał poprawić swojego najlepszego wyniku w US Open. W drugiej rundzie wielkoszlemowej imprezy Polak przegrał z Jackiem Draperem 2:6, 4:6, 5:7.
Kibice wrocławianina i pewnie on sam mieli nadzieję na dużo lepszą postawę niż w spotkaniu pierwszej rundy. Plan jednak „rozsypał” się… w inauguracyjnym gemie, gdyż 26-latek stracił podanie. W dalszej części premierowej odsłony było tylko gorzej. Rozstawiony z siedemnastym numerem tenisista popełniał bardzo dużo błędów, dlatego finalnie zdobył tylko dwa gemy.
Drugi set nie przyniósł poprawy. Oprócz słabej gry u Polaka dało się zauważyć kłopoty zdrowotne. Draper konsekwentnie korzystał z możliwości budowania przewagi. Przy stanie 1:5 Hurkacz na chwilę doszedł do głosu, wygrywając trzy gemy z rzędu. W trudnej sytuacji Brytyjczyk wytrzymał jednak presję i przy swoim podaniu powiększył prowadzenie w meczu.
Na starcie trzeciej odsłony „Hubi” niemalże słaniał się na nogach, dlatego nawet poprosił o przerwę medyczną, podczas której wydawało się, że skreczuje. Podopieczny Craiga Boyntona wrócił jednak na kort, a z czasem jego samopoczucie uległo poprawie. Przez pewien czas to określenie pasowało również do gry, ale przy stanie 5:5 wyżej notowany tenisista stracił serwis. Po chwili Draper postawił kropkę nad „i”.
Hubert Hurkacz – Jack Draper 0:3 (2:6, 4:6, 5:7)