Anwil Włocławek minimalnie słabszy od rywala w pierwszym meczu ćwierćfinału FIBA Europe Cup
Anwil Włocławek od porażki zaczął ćwierćfinałową rywalizację w FIBA Europe Cup. We własnej hali włocławianie przegrali z faworyzowanym Gaziantep Basketbol 84:85.
Anwil znalazł się w ćwierćfinale europejskich pucharów po raz pierwszy od 21 lat. „Rottweilery” stanęły przed trudnym zadaniem, gdyż turecka ekipa to jeden z faworytów zmagań. Gaziantep potwierdził to w drugiej fazie grupowej, wygrywając wszystkie sześć spotkań. Włocławianie nie mają w dwumeczu nic do stracenia, tym bardziej że sukces w Pucharze Europy może ukoić ewentualne niepowodzenie w Energa Basket Lidze.
Inauguracyjna kwarta pierwszego starcia pokazała, że podopieczni Przemysława Frasunkiewicza zamierzają wysoko postawić poprzeczkę rywalom. Po 10 minutach gospodarze przegrywali zaledwie jednym punktem (22:23). W drugiej kwarcie przyjezdni zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, dzięki czemu zbudowali zaliczkę (47:34). Po powrocie na parkiet wydawało się, że Turcy będą kontrolowali sytuację, lecz Anwil znalazł sposób, by wrócić do gry (61:59). Prawie do końca spotkania trwała wyrównana walka. W ostatnim minutach goście osiągnęli niewielką przewagę (82:76), która jednak wystarczyła im do zwycięstwa.
Anwil Włocławek – Gaziantep Basketbol 84:85