KH Energa Toruń otarła się o wygraną, ale ostatecznie przegrała po dogrywce
KH Energa Toruń w końcu postawiła się faworyzowanemu przeciwnikowi. W 27. kolejce Polskiej Hokej Ligi torunianie prowadzili nawet z GKS-em Tychy, lecz nie utrzymali przewagi, następnie przegrywając po dogrywce.
Enerdze powoli kończy się czas na zdobywanie punktów do tabeli. Na razie sytuacja toruńskiej ekipy jest dość bezpieczna, chociaż musi ona uważać, by niebawem nie spaść na ostatnie miejsce. Przed piątkowym starciem sześć punktów do torunian traciło Tauron Podhale Nowy Targ.
Spotkanie z GKS-em mogło trochę rozczarować kibiców, jeśli chodzi o liczbę bramek. Z drugiej strony gospodarze nie pozwolili rywalowi na zdobycie trafienia, co napawało optymizmem. Dopiero w 38. minucie wynik się otworzył, a konkretnie zrobił to gracz Energii Mark Viitanen. Rywale odpowiedzieli w 47. minucie. Do końca regulaminowego czasu gry rezultat nie uległ zmianie, dlatego doszło do dogrywki. Ta zakończyła się wygraną przyjezdnych już po 73 sekundach.
KH Energa Toruń – GKS Tychy 1:2 po dogrywce