Fatalne mecze w wykonaniu Twardych Pierników i Astorii. Obie drużyny zdeklasowane
Jeśli kibice Twardych Pierników Toruń i Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz liczyli, że ich drużyny przełamią się w 10. kolejce Energa Basket Ligi, musieli się mocno rozczarować. Obie ekipy nie poradziły sobie w starciach z faworyzowanymi przeciwnikami, wysoko przegrywając.
Torunianie zagrali na wyjeździe z Grupa Sierleccy Czarnymi Słupsk, którzy jak na razie trochę rozczarowują. Podrażnieni słabszą formą gospodarze od początku przejęli inicjatywę na parkiecie (30:19). W drugiej kwarcie toruńska ekipa miewała dobre momenty, ale to było za mało, by toczyć równorzędną walkę z rywalem (34:53). Druga połowa tylko potwierdziła, że w piątek drużyny dzieliła sportowa przepaść, dlatego słupszczanie odnieśli pewne zwycięstwo.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – Twarde Pierniki Toruń 94:58
Małe szanse na punkty miała Astoria. Do Bydgoszczy przybył aktualny wicemistrz Polski – Legia Warszawa. Stołeczni także od pierwszych minut narzucili swój rytm gry (5:13). Bydgoszczanie starali się wysoko zawiesić poprzeczkę, ale sił starczyło im do drugiej kwarty. Później Legia zdominowała spotkanie, w ostatniej kwarcie znacząco powiększając swoją przewagę.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Legia Warszawa 61:86