Twarde Pierniki Toruń powalczyły, ale znów przegrały. Drużyna nadal bez przełamania
9. kolejka Energa Basket Ligi przyniosła kolejne rozczarowanie kibicom Twardych Pierników Toruń. Drużyna długo stawiała się Kingowi Szczecin, ale ostatecznie przegrała 73:81. To dla torunian ósma porażka w sezonie.
Przed meczem już pewnie niewielu kibiców oczekiwało, że torunianie odniosą zwycięstwo. Podopieczni Milosa Mitrovicia prezentują bardzo słabą formę. Szczecinianie natomiast wygrali większość spotkań, dzięki czemu walczą o wysokie miejsca w tabeli. Idąc jednak tym torem, każde nadchodzące spotkanie będzie dla toruńskiej drużyny wyzwaniem. Wymówek nie ma – czas zdobywać punkty.
Od początku starcia Twarde Pierniki pokazały, że stać je na dobrą grę. W drugiej kwarcie gospodarze przejęli nawet inicjatywę, w pewnym momencie prowadząc 28:20. Rywale szybko jednak wyrównali 31:31. Przed kolejne minuty walka punkt za punt trwała w najlepsze. Kluczowa okazała się czwarta kwarta. W niej King złamał rywala i zbudował dość solidną przewagę, którą utrzymali do końca pojedynku.
Twarde Pierniki Toruń – King Szczecin 73:81