Rajdowe MŚ – wypadek Kubicy na trasie 9. odcinka specjalnego
Robert Kubica z pilotem Maciejem Szczepaniakiem (Ford Fiesta WRC) wypadli z drogi i nie ukończyli dziewiątego odcinka specjalnego 82. Rajdu Monte Carlo, pierwszej rundy mistrzostw świata. Przed wypadkiem polska załoga była na czwartej pozycji.
Kierowca i pilot są cali, nic im się nie stało, ale uszkodzenia samochodu są na tyle poważne, że jazdy nie będzie można kontynuować - oficjalnie poinformował zespół M-Sport, którego zawodnikiem jest Kubica.
Polska załoga zakończyła tym samym udział w rajdzie, gdyż w tej imprezie nie ma możliwości kontynuowania jazdy w systemie Rally2.
Ford Fiesta WRC wypadł z drogi przed małym mostkiem, prawdopodobnie samochód znalazł się na tzw. czarnym lodzie, gdzie przyczepność jest znikoma.
"Widziałem uszkodzonego Forda polskiej załogi. Mam nadzieję, że wszystko z nimi OK" - mówił Brytyjczyk Kris Meeke (Citroen DS3 WRC) na mecie próby.
Dziewiąty odcinek w rajdzie - Vitrolles-Faye 2 o długości 49,1 km, kierowcy jechali po raz drugi. W pierwszej, porannej próbie Kubica zajął czwarte miejsce, najszybszy był broniący tytułu Francuz Sebastien Ogier (VW Polo WRC). Polak stracił wtedy do zwycięzcy 24,8 s.
W drugim przejeździe także najszybszy był Ogier i dzięki temu mistrz świata objął prowadzenie w rajdzie. W klasyfikacji generalnej wyprzedza o 11,2 s swego rodaka, trzykrotnego mistrza Polski Bryana Bouffiera (Fiesta WRC) oraz o ponad minutę Meeke'a. (PAP)