Adrian Miedziński z poważnymi urazami po meczu z Falubazem
Bardzo źle dla Adriana Miedzińskiego zakończył się piątkowy mecz Abramczyk Polonii Bydgoszcz ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Po upadku w 8. wyścigu żużlowiec karetką został odwieziony do szpitala. Obecnie znajduje się on w śpiączce farmakologicznej.
Do feralnego zdarzenia doszło w 8. wyścigu. Na wyjściu z drugiego łuku Miedziński stracił panowanie nad motocyklem, przez co wszedł w kontakt z Maxem Fricke’m. W wyniku zderzenia wychowanek Apatora Toruń przeleciał przez kierownicę swojej maszyny. Od razu pojawiły się przy nim służby medyczne. Zawodnik karetką został odwieziony do szpitala.
W sobotę oficjalne informacje nt. stanu zdrowia 37-latka przekazał bydgoski klub. Aktualnie Miedziński znajduje się w śpiączce farmakologicznej, w którą w piątek wprowadzili go lekarze. Nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, lecz badania wykazały uraz aksonalny – jedna z najcięższych postaci urazu zamkniętego mózgu. Oprócz tego popularny „Miedziak” nabawił się kontuzji odcinka szyjnego i piersiowego kręgosłupa.