Sensacyjna porażka Polek w eliminacjach sztafety na 4x400 metrów
W dziewiątym dniu lekkoatletycznych mistrzostw świata w Eugene Polki niespodziewanie odpadły w eliminacjach sztafety 4x400 metrów. Lepiej poradziła sobie męska drużyna, która pewnie awansowała do finału.
Wielu kibiców liczyło na żeńską sztafetę. W eliminacjach wystąpiły dwie zawodniczki BKS-u Bydgoszcz – Iga Baumgart-Witan i Kinga Gacka. Skład uzupełniły Justyna Święty-Ersetic oraz Małgorzata Hołub-Kowalik. Choć wydawało się, że Polki kontrolują sytuację, z czasem nieoczekiwanie wpadły one w spore kłopoty, których nie opanowały. Przez to Hołub-Kowalik wbiegła na metę piąta z czasem 3:29.34. Rezultat nie dał awansu do finału.
Po biegu polska ekipa złożyła protest w związku z nadepnięciem przez Kanadyjkę na stopę Hołub-Kowalik. Dowodem był zakrwawiony but biegaczki. Dwie instancje sędziów odrzuciły jednak skargi, dlatego „biało-czerwone” nie powalczą o medal.
W odmiennych nastrojach byli Polacy. Maksymilian Klepacki, Karol Zalewski, Mateusz Rzeźniczak i Kajetan Duszyński awansowali do finału sztafety 4x400 metrów, osiągając czas 3.02,51. Zajęli trzecie miejsce w drugim biegu eliminacyjnym.