Polki nie dały rady Brazylii. Siatkarki nie wygrały nawet seta
Polskie siatkarki przegrały z Brazylią w drugim meczu Ligi Narodów, rozgrywanym w amerykańskim Bossier City. „Biało-czerwone” próbowały walczyć z faworytkami, ale ostatecznie nie wygrały nawet seta.
W porównaniu do spotkania z Kanadą trener Stefano Lavarini nieco przemeblował skład wyjściowej szóstki. To pokazuje, że mimo trudnego rywala włoski szkoleniowiec chce na razie zobaczyć swoje zawodniczki w akcji, by sprawdzić ich przydatność przed najważniejszą imprezą sezonu – mistrzostwami świata.
Na początku starcia zespoły grały nierówno, dlatego wynik oscylował wokół remisu. Po akcjach Aleksandry Gryki i Weroniki Szlagowskiej biało-czerwone objęły prowadzenie już 22:20 i wydawało się, że zgarną one premierową odsłonę. Cztery kolejne akcje wygrały jednak Brazylijki, które następnie wykorzystały drugą piłkę setową.
Polki nie zraziły się i w drugim secie szybko przejęły inicjatywę, prowadząc 8:3. Potem starcie się wyrównało. Z czasem gra polskiego zespołu znów się "posypała", głównie przez dobre zagrywki rywalek, dlatego Brazylia powiększyła prowadzenie w meczu.
Lavarini próbował wpłynąć na swoje podopieczne, gdy te straciły animusz po słabym początku trzeciego seta (3:7). Motywacja nie zadziałała zbyt dobrze, gdyż Brazylijki kontrolowały przebieg partii (23:19). Wprawdzie na chwilę zrobiło się 23:22, ale w decydującym momencie wicemistrzynie olimpijskie stanęły na wysokości zadania.
W Bossier City Polska zagra jeszcze dwa mecze – z Koreą Południową oraz Niemcami.
Polska – Brazylia 0:3 (23:25, 21:25, 22:25)
Polska: Grabka, Różański, Kąkolewska, Gryka, Górecka, Łukasik, Stenzel (libero) oraz Szlagowska, Fedusio