Paweł Wojciechowski: Chce pokazać, że nie jestem emerytem [WYWIAD]
Paweł Wojciechowski jest już gotowy na letni sezon. Lekkoatleta zamierza pokazać, że wciąż jest w stanie rywalizować z czołówką. - Chciałbym zakwalifikować się na mistrzostwa świata i Europy, i pokazać, że Wojciechowski to nie jest emeryt – stwierdził w rozmowie z Polskim Radiem PiK tyczkarz.
Wojciechowski to jeden z najbardziej utytułowanych polskich tyczkarzy. Bydgoszczanin zadziwił świat w 2011 roku, niespodziewanie zdobywając złoto mistrzostw świata w Daegu. Niestety niedługo po sukcesie zawodnik odniósł fatalną kontuzję, która na długo wykluczyła go z rywalizacji. Po niej kariera lekkoatlety trochę wyhamowała, choć i tak zdołał on zdobyć srebro mistrzostw Europy w 2014 roku i brąz MŚ w 2015 roku.
W tym roku niespełna 33-latek zamierza ponownie wejść do światowej czołówki. - Chciałbym wrócić do wysokiego skakania z przyjemnością. Nad moją pracą czuwa trener Michalski (Włodzimierz, przyp. red.), więc wróciliśmy do tego, co zadziałało 11 lat temu. Mam nadzieję, że wrócę. Trzeba popracować nad techniką, ale z każdym startem będzie lepiej – powiedział Wojciechowski.
Obecny sezon letni jest w lekkoatletyce szczególny, gdyż odbędą się zarówno mistrzostwa świata, jak i mistrzostwa Europy. Tyczkarz ma nadzieję, że awansuje na obie imprezy. - Miejsce rozgrywania MŚ, Eugene, jest dodatkową motywacją. To historyczne miejsce, kolebka lekkiej atletyki. Chciałbym pokazać, że Wojciechowski to nie jest emeryt – dodał lekkoatleta.
Pełna rozmowa z Pawłem Wojciechowskim: