Negocjacje Rosji i Ukrainy mogą potrwać kilka tygodni. A ludzie wciąż giną
Pojawiły się oznaki, że stanowisko Rosji w rozmowach pokojowych z Ukrainą staje się bardziej „odpowiednie", ale negocjacje mogą potrwać co najmniej kilka tygodni – powiedział w stacji Bloomberg TV doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak.
Wśród głównych tematów tych rozmów są gwarancje bezpieczeństwa, zawieszenie broni, wycofanie rosyjskich wojsk z Ukrainy oraz „polityczne rozwiązanie" kwestii „spornych terytoriów" – powiedział Podolak, który jest członkiem ukraińskiego zespołu negocjacyjnego.
Jego zdaniem rokowania mogą się przedłużyć, ponieważ stanowiska obu stron w szeregu punktów wzajemnie się wykluczają. - Są pewne ustępstwa, których zdecydowanie nie poczynimy (…) Nie możemy oddać jakichkolwiek terytoriów – powiedział doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Podolak podkreślił zarazem, że armia Rosji nie walczy z armią ukraińską, tylko z cywilami. Według niego rosyjska taktyka polega na okrążaniu dużych miast, bombardowaniu ich pociskami manewrującymi i bombami lotniczymi, by tworzyć enklawy humanitarne.
- Próbują wprowadzić na Ukrainie scenariusz wojny w Syrii lub Afganistanie – ocenił.
- Choć negocjacje pełnego układu pokojowego mogą potrwać dłużej, w nadchodzących dniach może zostać uzgodnione zawieszenie broni, które pozwoli na otwarcie większej liczby korytarzy humanitarnych – uważa doradca prezydenta Ukrainy.
Tymczasem w skutek działań zbrojnych Rosji na Ukrainie do sobotniego poranka zginęło 112 dzieci, a 140 zostało rannych - poinformowało biuro Prokuratora Generalnego. Dodano, że rosyjskie ostrzały i bombardowania zniszczyły 489 placówek edukacyjnych, 69 z nich - bezpowrotnie. Najwięcej dzieci zginęło w obwodach kijowskim (57), charkowskim (36), czernihowskim (30) i donieckim (28) - wyliczono w opublikowanym na Telegramie komunikacie
Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 18 marca to według ukraińskich danych: około 14,4 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), 466 czołgów, 1470 bojowych pojazdów opancerzonych, 213 systemów artyleryjskich, 72 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 44 systemy obrony przeciwlotniczej, 95 samolotów, 115 śmigłowców, 914 pojazdów kołowych, trzy jednostki pływające, 60 cystern i 17 bezzałogowców.
W piątek w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy Rosjanie zabili co najmniej 13 osób i ranili kolejnych kilkadziesiąt - poinformował szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko w nocy z piątku na sobotę.
W Kramatorsku zginęło 5 cywilów, a 25 zostało rannych; w Awdijiwce Rosjanie zabili dwie i ranili 4 osoby; w Pokrowsku zginęła jedna osoba, a 6 odniosło rany - wyliczył Kyryłenko w opublikowanej na Facebooku wiadomości. Przekazał również, że prawdziwe okazały się informacje o śmierci 4 osób i zranieniu jednej w Mariupolu oraz o jednej ofierze śmiertelnej w Netajłowem.