Sąd przedłużył areszt dla Katarzyny P. podejrzanej ws. Amber Gold
Sąd Okręgowy w Gdańsku przedłużył w czwartek o kolejne trzy miesiące areszt dla Katarzyny P. podejrzanej w śledztwie dotyczącym Amber Gold. Kobiecie, tak jak jej mężowi, b. szefowi spółki Marcinowi P., grozi kara do 15 lat więzienia.
Jak poinformowała w czwartek PAP Grażyna Masłowska z łódzkiej prokuratury okręgowej, gdański sąd przychylając się do wniosku łódzkiej prokuratury zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu wobec Katarzyny P. do 15 kwietnia.
Przed skierowaniem wniosku prokuratura zmodyfikowała zarzuty przedstawione Marcinowi i Katarzynie P. Wzrosła ujęta w nich ogólna liczba pokrzywdzonych - do niemal 10,5 tys. osób. Podejrzani nie przyznają się do zarzucanych im czynów, a podczas przesłuchań odmawiali składania wyjaśnień.
Zdaniem śledczych mimo zebrania bardzo obszernego materiału dowodowego, który zawiera się w 15 tys. tomów akt, w dalszym ciągu wymaga on uzupełnienia.
Według łódzkiej prokuratury Marcin i Katarzyna P. - działając wspólnie i w porozumieniu - w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadzili 10,5 tys. klientów Amber Gold do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ok. 668 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili z tej działalności stałe źródło dochodu.
Marcin P. jest podejrzany o 17 przestępstw, a jego żonie zarzucono popełnienie 12. Prokuratura - obok oszustwa znacznej wartości - zarzuca im m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek grupy Amber Gold, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych. Oboje są aresztowani i grożą im kary do 15 lat więzienia.
Z końcem ubiegłego roku łódzka prokuratura otrzymała opinię finansowo-księgową opracowaną przez Ernst&Young Audyt Polska. Ma ona m.in. służyć do ustalenia faktycznych źródeł finansowania działalności Amber Gold oraz sposobu i poziomu osiąganych przez spółkę zysków. Nad opinią pracowało 28 ekspertów i jest ona obecnie analizowana przez prokuratorów prowadzących śledztwo.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działała od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. (PAP)