Papież prosi, by przyjść do Jezusa: - On się nie boi naszych grzechów!
Podczas drugiego w nowym roku spotkania z wiernymi papież Franciszek zachęcał do tego, by zaprosić Jezusa do swego życia i otworzyć się na Boga; także wtedy - dodał - gdy twoje serce jest zbyt zatrute przez zło, wydaje się nieuporządkowane. - Proszę nie zamykaj się, nie bój się - wzywał papież.
W rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański Franciszek mówił, że nie należy bać się swoich grzechów. Jak mówił, Bóg się ich nie boi; przyszedł, by nas uzdrowić.
- Często trzymamy dystans wobec Boga, ponieważ myślimy, że nie jesteśmy jego godni - podkreślił.
Papież wyjaśnił: - Jezus urodził się w ubogiej stajence, by powiedzieć ci, że nie boi się odwiedzić twojego serca, zamieszkać w twoim niechlujnym życiu.
Jak stwierdził następnie, to zamieszkanie oznacza totalne dzielenie się wszystkim.
Bóg - mówił - czeka aż przedstawimy mu naszą sytuację, to jak żyjemy. - Porozmawiajmy z Jezusem o naszych konkretnych sytuacjach.
- Zaprośmy go oficjalnie do naszego życia, szczególnie do mrocznych miejsc, powiedzmy mu bez lęku także o problemach społecznych i kościelnych naszych czasów, również o najgorszych problemach osobistych - zachęcił papież.
Pozdrawiając wiernych z okna Pałacu Apostolskiego odnotował między innymi obecność Polaków na placu Świętego Piotra.
- W pierwszą niedzielę roku raz jeszcze życzę wszystkim pokoju i dobra w Panu - mówił papież Franciszek.