Sędzia Juszczyszyn dopuszczony, a po chwili znów zawieszony w obowiązkach
Powołany na kolejną kadencję prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki uchylił w poniedziałek (20 grudnia) zarządzenie o dopuszczeniu sędziego Pawła Juszczyszyna do pełnienia obowiązków służbowych, które kilka godzin wcześniej wydał wiceprezes Krzysztof Krygielski.
- Przed chwilą podpisałem zarządzenie uchylające wcześniejsze zarządzenie wiceprezesa. Oznacza to, że wszystko wraca do stanu poprzedniego. Mamy dalej wykonywaną uchwałę Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (o zawieszeniu Juszczyszyna w czynnościach - przyp. red.) - powiedział Nawacki. Powołał się przy tym na zarządzenie regulujące zakres kompetencji w olsztyńskim SR, z którego - jak mówił - wynika, że czynności w postępowaniach dyscyplinarnych zostały zastrzeżone do kompetencji wyłącznej prezesa.
Dlatego - jak przekonywał - sędzia Juszczyszyn nie został przywrócony zarządzeniem wiceprezesa do pełnienia obowiązków nawet na te kilka godzin. Zauważył też, że nie zostało ono wykonane. - Nie dostał żadnych akt, nie wylosował żadnej sprawy, nie otrzymał żadnych wynagrodzeń, nie dostał hasła do systemu - wyliczał Nawacki.
Po tym jak w poniedziałek Juszczyszyn złożył kolejny wniosek o dopuszczenie do orzekania, decyzję w jego sprawie podjął wiceprezes SR Krzysztof Krygielski. Stało się tak, bo zakończyła się kadencja dotychczasowego prezesa SR Macieja Nawackiego, a w poniedziałek rano w olsztyńskim sądzie nie było jeszcze wiadomo, czy zostanie on powołany na kolejną. Z kolei druga wiceprezes była na urlopie.
- Moją decyzją przywracam dzisiaj pana sędziego Pawła Juszczyszyna do pełni praw i obowiązków jako sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie - mówił dziennikarzom Krygielski. Wydał on zarządzenie mające umożliwić Juszczyszynowi m.in. dostęp do systemów informatycznych i włączenie go z powrotem do losowania za pomocą systemu do elektronicznego wyznaczania spraw. - Pan sędzia może dzisiaj zacząć pełnić obowiązki - zapowiadał.
Na tej podstawie przewodniczący wydziału cywilnego Piotr Żywicki zarządził wykonanie czynności związanych z faktycznym przywróceniem sędziego Pawła Juszczyszyna do orzekania.
Wkrótce potem do olsztyńskiego sądu dotarła informacja, że Maciej Nawacki dostał nominację na kolejne cztery lata prezesury w SR w Olsztynie. Jeszcze w poniedziałek odwołał urlop i przyjechał do sądu, żeby uchylić zarządzenie wiceprezesa.
Po decyzji Nawackiego sędzia Juszczyszyn powiedział, że uważa ją za bezprawną. - Prezes Nawacki, tak jak przedstawiciele władz wyższego szczebla, nie ma prawa arbitralnie decydować, jakie orzeczenia sądów wykonuje, a jakich nie wykonuje - podkreślił sędzia.
Odniósł się w ten sposób do piątkowego wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który nieprawomocnie nakazał Sądowi Rejonowemu w Olsztynie dopuszczenie Juszczyszyna do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych, a w szczególności do pełnienia funkcji orzeczniczej. Wcześniej, 16 kwietnia, bydgoski sąd wydał postanowienie zabezpieczające w sprawie sędziego Juszczyszyna, decydując o przywróceniu go do orzekania.
- Dalsze uniemożliwianie mi pełnienia mojej służby jest z jednej strony niedopełnieniem obowiązków przez prezesa Nawackiego. Uchylając zarządzenie wiceprezesa Krygielskiego, przekroczył on swoje uprawnienia, a jednocześnie w sposób złośliwy i uporczywy narusza moje prawa pracownicze - ocenił sędzia Juszczyszyn. Dlatego zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa SR w Olsztynie.
Sędzia Juszczyszyn został prawomocnie zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego 4 lutego 2020 r. w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Został odsunięty od orzekania, ponieważ rozpatrując apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną Krajową Radę Sądownictwa był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS.