Papież Franciszek prosi, by nie „przehandlować" świąt Bożego Narodzenia!
Papież Franciszek zaapelował w piątek (10 grudnia), by podczas Bożego Narodzenia nie ulegać konsumpcjonizmowi i obojętności. W czasie spotkania z ofiarodawcami choinki i szopki, ustawionych w Watykanie, przestrzegał przed podrabianymi, handlowymi Świętami.
- Drzewko i szopka wprowadzają nas w klimat Bożego Narodzenia, który stanowi dziedzictwo naszej wspólnoty; to klimat bogaty w czułość, dzielenie się i rodzinną bliskość - mówił papież w przemówieniu do delegacji ofiarodawców drzewka i szopki - z Trydentu na północy Włoch i z Peru. Apelował: - Nie przeżywajmy udawanego Bożego Narodzenia, tego handlowego.
Franciszek zachęcał: - Pozwólmy się ogarnąć przez bliskość Boga, atmosferę Bożego Narodzenia, sztukę, muzykę i tradycje, które zapadają w serce.
Tego dnia na choince w Watykanie zapalono lampki. 113-letni czerwony świerk o wysokości 28 metrów został przywieziony na plac Świętego Piotra z gminy Andalo w Trydencie.
Wyjątkowo sugestywna i oryginalna jest stojąca obok szopka, dzieło artystów z Peru. Nigdy wcześniej figur do żłóbka na placu nie przywieziono do Watykanu z tak daleka. Jest tam 30 figur wykonanych między innymi z ceramiki i drewna przez artystów z wioski Chopca w peruwiańskich Andach, w departamencie Huancavelica. Szopka nawiązuje do 200-lecia niepodległości Peru i życia ludów Andów.
Postaciom Świętej Rodziny i Trzech Króli towarzyszą figurki przedstawicieli tamtejszej ludności w regionalnych strojach, a także zwierząt występujących w tym regionie świata, takich jak lamy, alpaki, wikunie andyjskie. Jest też kondor z włókna szklanego i domostwo z kamieni, typowe dla miejscowego budownictwa.
To kolejna zaskakująca oryginalnością szopka w Watykanie po tej sprzed roku, budzącej duże kontrowersje. W 2020 roku ustawiono w niej figury, przypominające astronautów wykonane w szkole plastycznej we włoskiej Abruzji.
Zwyczaj ustawiania choinki i szopki na placu Świętego Piotra wprowadził św. Jan Paweł II w 1982 roku.