Bieńkowska: żegnamy mistrza, dobrego człowieka i człowieka Śląska
Żegnamy mistrza, który swoją muzyką wzbogacał nie tylko filmy, ale również sale koncertowe, żegnamy też dobrego człowieka, który wybrał Śląsk na swoje miejsce do życia - powiedziała w sobotę podczas uroczystości pogrzebowych Wojciecha Kilara, wicepremier Elżbieta Bieńkowska.
"Żegna dzisiaj Wojciecha Kilara cały świat, cała Polska. Wszyscy ludzie na świecie, których wzbogacał życie swoimi nutami. Tymi tworzonymi do sal koncertowych i tymi tworzonymi do ponad 100 filmów. Tych filmów bez jego muzyki nie byłoby. One byłyby czym innym. Nie wzruszałyby tak nas wszystkich, jak wzruszają do tej pory" - powiedziała Bieńkowska w katedrze pw. Chrystusa Króla w Katowicach.
Podkreśliła, że przede wszystkim żegnają go ci, którzy mieli zaszczyt i szczęście mieszkać na tej samej ziemi, którą Kilar wybrał do mieszkania i gdzie spędził długie lata od 1948 r.
"Wszyscy my, którzy dzieliliśmy z nim mieszkanie tutaj, tę samą ziemię i to samo niebo - jesteśmy dumni z tego, że wybrał to miejsce, że wybrał Śląsk. Będziemy go pamiętać" - powiedziała. W jej ocenie muzyka wybitnego kompozytora będzie wybrzmiewać na całym świecie i na Śląsku. "Ale przede wszystkim ci, którzy go choć na krótko spotkali, będą pamiętać (...), że to był dobry człowiek. Będą pamiętać jego uśmiech, będą pamiętać jego oczy, dobre oczy. I żal tylko, że już żadna nuta na tej ziemi nie powstanie" - podkreśliła Bieńkowska.(PAP)