Migranci opuścili obozowisko pod Kuźnicą. Stosy drewna, pozostałości po szałasach
Obozowisko w Kuźnicy zostało opróżnione, zaś przebywający tam migranci zostali przewiezieniu do Centrum Logistycznego niedaleko przejścia granicznego w Bruzgach - poinformowała w piątek rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
Rzecznik prasowy Straży Granicznej ppor. Anna Michalska podczas piątkowej konferencji prasowej mówiła o aktualnej sytuacji na granicy. Poinformowała, że „obóz dla uchodźców w Kuźnicy został opóźniony z imigrantów, zaś przebywające tam osoby zostały przewiezione do Centrum Logistycznego niedaleko przejścia granicznego w Bruzgach”.
Jak poinformowała rzecznik SG ppor. Anna Michalska, „w czwartek doszło do 255 prób nielegalnego przekroczenia granicy, w związku z tym wydało 45 postanowień o opuszczenie Polski, te osoby otrzymały też zakaz wjazdu na terytorium Polski oraz strefy Schengen na okres trzech lat”. W tym miesiącu odnotowano już 6300 takich prób, natomiast na przestrzeni całego roku ta skala wynosi 35 400 prób. - Dla porównania w ubiegłym roku o tej porze zatrzymano zaledwie 95 cudzoziemców, widać więc, że skala nielegalnej migracji w tym roku jest nieporównywalna, olbrzymia - powiedziała.
Rzecznik SG poinformowała także o „zatrzymaniu 2500 nielegalnych imigrantów w tym miesiącu, zaś 1849 cudzoziemców przebywa w ośrodkach dla uchodźców". Według informacji Anny Michalskiej "57 proc. osób, które przebywają w ośrodkach złożyło wniosek o ochronę międzynarodową w Polsce. Wśród nich jest 650 obywateli Iraku, 170 obywateli Afganistanu oraz 39 obywateli Somali. Są to największe grupy” - podkreśliła.
W czwartek na odcinku ochranianym przez placówkę w Mielniku, „doszło do siłowej próby przekroczenia granicy, w której brała udział grupa 50 osób, tym osobom udało się wejść na terytorium Polski na kilkadziesiąt metrów, po czym zostały zatrzymane oraz pouczone o obowiązku opuszczenia terytorium Polski i doprowadzone do granicy. Z tej grupy zabraliśmy pięcioosobową rodzinę, w tym kobieta w widocznej ciąży. Obecnie przebywają oni w naszej placówce. Głowa tej rodziny - mężczyzna powiedział, że chcę zostać w Polsce, chce tu pracować. Udzielimy mu wszelkiej pomocy. Z moich informacji wynika, że w piątek uda się na miejsce tłumacz. Będą przyjmowane wnioski o ochronę międzynarodową, przebywa u nich lekarz - są w dobrym stanie medycznym, są to obywatele Iraku” - przekazała Anna Michalska.