Transport: 70 godzin na granicy w Bobrownikach. Kierowcy tracą zarobek

2021-11-11, 08:57  PAP/Redakcja
Kolejka ma 25 kilometrów. Stoi na niej tysiąc dwieście ciężarówek - tak wygląda sytuacja na przejściu granicznym w Bobrownikach./fot. Artur Reszko/PAP

Kolejka ma 25 kilometrów. Stoi na niej tysiąc dwieście ciężarówek - tak wygląda sytuacja na przejściu granicznym w Bobrownikach./fot. Artur Reszko/PAP

Każda dodatkowa doba stania TIR-a w kolejce na przejściu granicznym, to strata kilkuset euro na przewozie średniodystansowym - powiedział dyrektor generalny Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego Andrzej Bogdanowicz, odnosząc się do kryzysu na granicy polsko-białoruskiej.

Według Bogdanowicza, po zamknięciu Kuźnicy transport przeniósł się głownie na przejście w Bobrownikach, gdzie kolejka ciężarówek chcących przekroczyć polsko-białoruską granicę znacznie się wydłużyła. W środę rano było to 39 godzin, wieczorem już 67. - Nie mamy dokładnych danych, ile w kolejce w Bobrownikach jest polskich samochodów, ale szacujemy, że jakieś 30 proc. to nasi - podał.

Dodał, że kolejki na przejściach z Białorusią i Ukrainą oczywiście zawsze były, ale znacznie krótsze. - Tymczasem od pojawienia się problemu z nielegalną imigracją, procedury kontrolne się wydłużyły. Są one dokładniejsze zwłaszcza przy wjeździe do Polski - zaznaczył.

Jak wskazał, przy transporcie średniodystansowym, każda dodatkowa doba postoju na granicy powoduje, że następnym tygodniu pracy kierowcy, taki przewóz się nie mieści w grafiku. - Kierowca bowiem, musi odebrać odpoczynek tygodniowy po 5 dniach pracy, więc jak wypadnie mu jeden dzień na staniu w kolejce, on już nie pojedzie od razu w podobną trasę. I jak mówią przewoźnicy, z tego tygodniowego zarobku, jest to strata 50 proc. czyli jakieś kilkaset euro, albo całości jakieś 1,5 tys. euro - wyjaśnił ekspert.

Dodał, że tej straconej doby już nie da się nadrobić. - Trasy są tak dobierane, że kierowca w tygodniu robi takie dwie, albo jedną. Jak robi jedną, wtedy strata jednego czy dwóch dni powoduje, że w następnym tygodniu on już nie pojedzie - podkreślił Bogdanowicz

Jak zaznaczył, szczęściem w tym nieszczęściu z sytuacją na białoruskiej granicy jest to, że transport na Wschód realizowany przez polskich przewoźników znacznie w ostatnich latach zmalał. Dodał, że powodem z jednej strony jest wypieranie polskich przewoźników przez firmy białoruskie, ukraińskie, czy rosyjskie, ale też sytuacja z embargiem nałożonym na Mińsk, co zwłaszcza Rosjanie wykorzystują.

- Jeszcze kilka lat temu do tych trzech krajów polskie firmy robiły ponad 1 mln przejazdów rocznie, teraz 30, może 40 proc. tego, więc sytuacja z zamknięciem przejścia w Kuźnicy, nie wywraca nam rynku - ocenił ekspert.

W związku z kryzysem migracyjnym we wtorek o godz. 7 rano zostało zamknięte przejście graniczne w Kuźnicy. W związku z tym podróżni kierowani są na inne przejścia: w Bobrownikach lub Kukurykach (Koroszczynie), które jest w województwie lubelskim.

Bobrowniki to obecnie jedyne w regionie przejście graniczne obsługujące drogowy ruch towarowy. Od rana we wtorek zamknięte jest do odwołania sąsiednie przejście w Kuźnicy. Niedaleko tego przejścia, po stronie białoruskiej znajduje się od poniedziałku koczowisko kilkuset migrantów, dochodziło tam do prób sforsowania granicy siłą.

W środę rano czas oczekiwania na odprawę w Bobrownikach szacowany był na 39 godzin, w kolejce stało ponad 800 ciężarówek. Według danych Krajowej Administracji Skarbowej i Straży Granicznej, wieczorem czas oczekiwania na wyjazd z Polski przez to przejście sięgał już 67 godzin. A w kolejce o długości 25 km stało 1,2 tys. ciężarówek.

Kraj i świat

Ponad 14 tys. nowych zakażeń w kraju i ponad 1,3 tys. w regionie

Ponad 14 tys. nowych zakażeń w kraju i ponad 1,3 tys. w regionie

2022-03-02, 10:55
Joe Biden: Zamkniemy naszą przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów

Joe Biden: Zamkniemy naszą przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów

2022-03-02, 08:57
Alarm w Kijowie, Czerkasach, Sumach, Czernihowie. Wybuch w Charkowie

Alarm w Kijowie, Czerkasach, Sumach, Czernihowie. Wybuch w Charkowie

2022-03-02, 08:29
Psycholog: w kontaktach z uchodźcami wykażmy się delikatnością i taktem

Psycholog: w kontaktach z uchodźcami wykażmy się delikatnością i taktem

2022-03-02, 05:41
Pentagon o sytuacji militarnej na Ukrainie

Pentagon o sytuacji militarnej na Ukrainie

2022-03-01, 21:05
Morawiecki: Ukraina broniąc swojej integralności i niepodległości staje w obronie wartości europejskich

Morawiecki: Ukraina broniąc swojej integralności i niepodległości staje w obronie wartości europejskich

2022-03-01, 21:05
Przewodniczący KEP: każdemu narodowi przysługuje moralne prawo do skutecznej obrony

Przewodniczący KEP: każdemu narodowi przysługuje moralne prawo do skutecznej obrony

2022-03-01, 20:16
PE wezwał unijne instytucje do podjęcia działań na rzecz przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE

PE wezwał unijne instytucje do podjęcia działań na rzecz przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE

2022-03-01, 19:50
Zełenski dla CNN: jeśli Rosja nie wycofa wojsk, to znaczy że rozmowy są stratą czasu

Zełenski dla CNN: jeśli Rosja nie wycofa wojsk, to znaczy że rozmowy są stratą czasu

2022-03-01, 19:29
Dmytro Kułeba: wierzymy w dyplomację, ale nie pojedziemy na rozmowy, jeśli Rosja będzie nam stawiać ultimata

Dmytro Kułeba: wierzymy w dyplomację, ale nie pojedziemy na rozmowy, jeśli Rosja będzie nam stawiać ultimata

2022-03-01, 18:15
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę