Białowieża i Kruszyniany w czasie stanu wyjątkowego nie zaproszą turystów
Przedstawiciele branży turystycznej z Podlasia, gdzie obowiązuje stan wyjątkowy, obawiają się strat. Urząd wojewódzki uspokaja, że odszkodowania są rozwiązaniem ustawowym.
Stan wyjątkowy ma trwać 30 dni i dotyczy przygranicznego pasa z Białorusią, 183 miejscowości w województwach podlaskim (115 miejscowości) i lubelskim (68).
W Podlaskiem w wykazie tych miejscowości są np. Białowieża oraz Kruszyniany, w których działalność turystyczna jest istotną w utrzymaniu społeczności lokalnych i rozwoju tych miejsc, a miejsca te chętnie odwiedzane przez turystów.
Podlaski Urząd Wojewódzki poinformował, że przedsiębiorców z branży turystycznej należy uspokoić bo, nie zostaną bez pomocy. Biuro wojewody podkreśliło, że kwestie odszkodowawcze reguluje ustawa z 22 listopada 2002 r. o wyrównywaniu strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela. Dodano, że podobnie jak w związku z pandemią, przedsiębiorcy na pewno będą mogli liczyć na pomoc ze strony rządu.
Kruszyniany - to razem z Bohonikami - Pomnik Historii związany z polskimi Tatarami. W obu tych miejscowościach są jedyne w Polsce zabytkowe drewniane meczety i mizary.
Bronisław Talkowski, przewodniczący zarządu Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Kruszynianach powiedział, że nie ma dotąd żadnych konkretnych informacji o tym jak ma funkcjonować strefa objęta stanem wyjątkowym, ale ogólnie mieszkańcy słyszą, że ruch turystyczny nie będzie możliwy, że nie będzie tam można swobodnie przyjeżdżać.
- To ma skutek taki, że turystów nie będzie, zatem to, co pracowało na rzecz turystów, agroturystyki jak meczet, mizar, restauracje, u nas w centrum jest muzeum - to wszystko tak jakby staje, nie funkcjonuje. Jak nie przyjeżdżają ludzie to i nie ma pieniędzy najprościej mówiąc i rodzi się automatycznie strata - powiedział Talkowski. Dodał, że takie są obawy.
Przewodniczący dodał, że dopóki nie ma żadnej szczegółowej informacji na temat zasad działania na terenie objętym tym stanem, kwaterodawcy nie wiedzą nawet z kim rozmawiać na temat np. dochodzenia roszczeń, rekompensaty z tytułu utraconych dochodów, bo takie będą. Dodał, że będzie to pozbawienie usługodawców realnych dochodów i powinny być za to rekompensaty.
Talkowski przypomniał, że po lockdownie, turyści wracali powoli w te rejony od maja, choć bardziej od czerwca. - Siedem miesięcy siedzieliśmy tutaj bez turystów - mówi. Dodał, że są obecnie poumawiane np. terminy, godziny wizyt wycieczek autokarowych na zwiedzanie muzeum w Centrum Edukacji i Kultury Muzułmańskiej Tatarów Polskich w Kruszynianach, ale co będzie dalej nie wiadomo. Dziennie do Kruszynian przyjeżdża od kilku do kilkunastu zorganizowanych grup turystów, także osoby zwiedzające region indywidualnie.
- Załatwiają sobie noclegi w agroturystykach, są, jedzą, śpią, zwiedzają. To wszystko stanie, że tak powiem, jeśli tych turystów tutaj nie będzie, siłą rzeczy - powiedział Talkowski.
Póki co, np. Białowieski Park Narodowy - w związku z rykowiskiem jeleni, które zawsze przyciąga obserwatorów przyrody - wydłużył od początku września czas, kiedy można przebywać w północnej części parku w określonych miejscach: na parkingu przed Kosym Mostem, na Kosym Moście, na szlaku, który prowadzi do Ostoi żubrów „Kosy Most" i na terenie tej ostoi, ale tylko na ogrodzonej części z platformą obserwacyjną. W zamieszczonym przez park komunikacie można przeczytać, że na obserwacje można się wybierać od 1 do 30 września godz. 5.00 rano do 22.00 wieczorem.