List intencyjny dot. współpracy na rzecz edukacji klimatycznej
To na nas ciąży obowiązek zostawienia środowiska najmłodszym i tym, którzy jeszcze się nie urodzili, w jak najlepszym stanie - mówił we wtorek szef MEiN Przemysław Czarnek na uroczystości podpisania listu intencyjnego ws. edukacji i klimatu z ministrem klimatu Michałem Kurtyką.
We wtorek w Warszawie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka podpisali list intencyjny o współpracy na rzecz edukacji ekologicznej i klimatycznej.
- Będziemy rozwijać edukację ekologiczną i dotyczącą klimatu; ale nie zgadzamy się na jakąkolwiek ideologię ekologizmu, polegającą na humanizacji roślin i zwierząt i animalizacji człowieka. Tego na pewno w podstawach programowych nie będzie - podkreślił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Na wtorkowej konferencji prasowej minister powiedział, że „jesteśmy wszyscy, bez względu na poglądy, uczestnikami sztafety pokoleń i prędzej czy później tę pałeczkę w sztafecie będziemy musieli przekazać najmłodszym dziś żyjącym Polakom oraz tym, którzy jeszcze się nie urodzili, a którzy będą następnymi pokoleniami”.
- To na nas ciąży obowiązek zostawienia im świata, Polski, środowiska w jak najlepszym stanie, po to, żeby mogli godnie żyć. I ta świadomość nas łączy, pomimo różnic, które nas dzielą - dodał.
- Dlatego właśnie podpisaliśmy list intencyjny, w którym deklarujemy, wraz z ministrem Michałem Kurtyką, wspólną analizę postulatów środowisk młodzieżowych dotyczących edukacji ekologicznej i edukacji związanej z klimatem. Wszystkie postulaty będą podlegać analizie - zaznaczył. Sprecyzował, że postulaty będzie przyjmował minister Kurtyka, bo w jego resorcie są odpowiedni eksperci. „A my następnie będziemy rozpatrywać rekomendacje pana ministra klimatu i środowiska.” Minister Czarnek zapytany przez PAP o sprecyzowanie terminu ukończenia tych analiz, nie był w stanie go podać.
Minister edukacji i nauki podsumował, że edukacja ekologiczna i dotycząca klimatu jest już w podstawach programowych nauczania w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych, ale należy tę edukację uefektywnić i poprawić. Pytany przez PAP, czy w jego ocenie w podstawie programowej jest wystarczająca ilość treści na temat zmian klimatu powiedział, że gdyby była, to by nie podpisywał listu intencyjnego z szefem resortu klimatu i środowiska. - Pomimo tego, że są w podstawach programowych w różnych przedmiotach, na różnym etapie nauczania elementy tej troski o środowisko, to widzimy, że nie jest to wystarczające. Można to unowocześnić, ulepszyć (...) - powiedział.
Czarnek mówił w czasie konferencji prasowej, że nie są przewidywane radykalne zmiany w podstawie programowej w tym roku szkolnym w kwestii edukowania o zmianach klimatu. Bardziej prawdopodobne są zmiany w tym zakresie w kolejnych latach.
Szef resortu klimatu i środowiska Michał Kurtyka podkreślił, że odpowiedzialność wymaga tego, żeby przyszłe pokolenia kształcić w taki sposób, aby były one uwrażliwione na wyzwania, która stawia przed nami nowoczesna cywilizacja. Zaznaczył, że przynosi ona szereg benefitów, ale nie jest wolna od efektów ubocznych.
- Te efekty uboczne niestety obserwujemy każdego dnia i mam świadomość, że jesteśmy na początku takiego okresu, kiedy musimy jako cywilizacja ludzka umieć w taki sposób (...) kształtować technologię, w taki sposób kształtować przyszłość energetyczną, transportową, przemysłową, aby te nowe rozwiązania były w pełni zgodne z tym światem, tą przyrodą, tą planetą, w jakiej chcielibyśmy my żyć i jaką chcielibyśmy pozostawić naszym dzieciom, naszym wnukom - mówił Kurtyka.
Jak pierwsze efekty współpracy resortu edukacji i klimatu wskazał uruchomiony w ubiegłym roku program „Przyjaciele klimatu” skierowany do szkół podstawowych i nauczycieli. Dodał, że w tym roku uruchomiono „Lekcje z klimatem”.
- Już w tym roku chcemy, żeby uruchomione zostały lekcje wychowawcze, które będą właśnie poświęcone problematyce klimatycznej i które będą dawały w ręce nauczycieli takie materiały, które będą wypracowane dzięki ekspertom Ministerstwa Klimatu i Środowiska - mówił Kurtyka. (PAP)