PSL w 2014 r.: dobry wynik w eurowyborach i nowe otwarcie programowe
Dobry wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego i samorządowych, nowe otwarcie programowe oraz walka o nowych wyborców - to cele PSL w 2014 roku. Ludowcy chcą postawić na kwestie społeczno-gospodarcze oraz tworzyć prawo przyjazne dla przedsiębiorców.
Politycy PSL zgodnie twierdzą, że wybory do Parlamentu Europejskiego będą najważniejszym wyzwaniem dla Stronnictwa w najbliższych miesiącach. Wszyscy posłowie PSL, a także radni sejmików wojewódzkich, muszą się liczyć ze startem w eurowyborach. Rozmówcy PAP z władz partii twierdzą, że prezes PSL Janusz Piechociński postawił twarde ultimatum - kto z członków PSL odmówi kandydowania w wyborach do PE, musi mieć świadomość, że w wyborach samorządowych i wyborach parlamentarnych nie będzie w pierwszej piątce na liście.
Niewykluczone, że do europarlamentu startować będą też ministrowie z PSL; najczęściej w tym kontekście pada nazwisko ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza. "Kosiniak-Kamysz wyraża taką wolę, nie ma przeszkód, żeby startował" - - zapewnił PAP szef klubu PSL Jan Bury.
Władze PSL liczą, że w uzyskaniu dobrego wyniku partii w wyborach do PE pomoże przyciągnięcie znanych osób niezwiązanych z partią - trzecie miejsca na listach mają być zarezerwowane dla znanych przedstawicieli środowiska akademickiego. Rezultaty osiągnięte w wyborach będą miały wpływ na pozycję poszczególnych osób w partii. "Liczymy, że każdy z posłów powinien dostać w wyborach do europarlamentu co najmniej 2/3 poparcia osiągniętego w wyborach do Sejmu" - wyjaśnia jeden rozmówców PAP z władz partii.
W każdym okręgu wyborczym powstały już wstępne listy wyborcze, złożone z 20-25 kandydatów na kandydatów, które staną się podstawą do stworzenia ostatecznych, 10-osobowych list wyborczych w każdym okręgu. Od połowy stycznia będą się odbywały wojewódzkie konwencje wyborcze, 18 stycznia 2014 roku ma się odbyć posiedzenie Rady Naczelnej PSL poświęcone wyborom do PE.
Piechociński zapowiedział w rozmowie z PAP stworzenie specjalnego sztabu z udziałem europosłów i ekspertów, który ma przygotować program partii na wybory europejskie.
Zarówno krytycy prezesa PSL, jak i jego otoczenie, zgadzają się, że najważniejszym sprawdzianem jego skuteczności jako szefa partii będą właśnie wybory do PE. Dlatego próby wcześniejszego odwołania Piechocińskiego z funkcji są mało prawdopodobne. Sam Piechociński deklarował wielokrotnie, że podda się ocenie partyjnej po wyborach do PE.
Bury powiedział PAP, że większość posłów PSL wystartuje do europarlamentu. "To dobry pomysł, nasi posłowie powinni kandydować, ale w tych wyborach otwieramy się też na nowe środowiska - naukowe, akademickie, sportowe, np. wystartuje z naszych list kilku rektorów szkół wyższych" - dodał szef klubu PSL.
Również według posła Eugeniusza Kłopotka, Piechociński chce, aby "pierwsza liga" posłów PSL wystartowała w wyborach do PE. "Prawdopodobnie ja też będę musiał pociągnąć listę w kujawsko-pomorskim. Jeżeli chcemy zawalczyć o dobry wynik, to nikt z naszych polityków nie powinien się migać od kandydowania, po prostu nie mamy za dużo pieniędzy i musimy to nadrobić znakomitymi nazwiskami" - przekonywał.
Europoseł PSL Jarosław Kalinowski potwierdził w rozmowie z PAP, że będzie ponownie startował w wyborach do PE z pierwszego miejsca w okręgu mazowieckim. Jego zdaniem PSL może liczyć "przynajmniej na utrzymanie obecnego stanu posiadania w europarlamencie, podobnie jak w wyborach samorządowych".
Również lider PSL w Wielkopolsce, europoseł Andrzej Grzyb ponownie będzie ubiegał się o mandat. Jak powiedział PAP, jest duża mobilizacja w poszczególnych województwach przed wyborami do PE. Zaznaczył, ż każde wybory są testem dla przywództwa lidera partii. "Przy dobrym wyniku eurowyborów, Piechociński potwierdzi swoją skuteczną pracę w partii, przy złym - może pojawić się fala krytyki. To naturalne" - podkreślił.
Stanisław Żelichowski poinformował, że w wyborach do PE prawdopodobnie wystartuje z ostatniego miejsca na liście w okręgu warmińsko-mazurskim. Wyraził nadzieję, że koniec kryzysu gospodarczego oraz stabilizacja finansów publicznych pomoże ludowcom w uzyskaniu dobrego wyniku wyborczego.
PSL w 2014 roku chce stawiać na kwestie społeczno-gospodarcze. Kalinowski poinformował PAP, że w drugiej połowie roku odbędzie się Kongres Programowy PSL. Od grudnia odbywają się już debaty programowe na poziomie gmin, a w kwietniu i maju odbędą się w powiatach.
"Chcemy zająć się sprawami gospodarczymi, społecznymi, demografią. Nie da się przecież rozwiązywać problemów wyrywkowo, musimy przygotować kompleksowy program rozwoju Polski. Moim zdaniem największym wyzwaniem jest problem demograficzny, bo on się wiąże z bezrobociem i miejscami pracy dla młodzieży" - podkreślił Kalinowski. Jak dodał, w programie znajdą się propozycje zmian m.in. w: systemie emerytalnym, systemach zabezpieczenia społecznego oraz w systemie podatkowym.
"Musimy rozwiązywać problemy gospodarcze, bo wtedy łatwiej będzie walczyć z bezrobociem i ubóstwem społeczeństwa. Musimy być odpowiedzialni, ludzie nie oczekują cudów, ale racjonalnego działania" - przekonywał Żelichowski.
Bury zadeklarował, że priorytetem dla PSL jest "tworzenie prawa przyjaznego przedsiębiorcom". Stawianie przez ludowców na tematy gospodarcze wynika - w ocenie politologów - z założenia, że mogą w ten sposób pozyskać nowych wyborców. Według badań, PSL jest partią drugiego wyboru dla przedsiębiorców; ludowcom jak zawsze zależy też na budowaniu wizerunku partii bliskiej samorządom.
Bury podkreślił, że nowe otwarcie programowe ma być "wyjściem PSL do nowych środowisk". "Nie zamykamy się tylko na wieś, chcemy dotrzeć do innych środowisk, chcemy wspierać małe i średnie przedsiębiorstwa, to powinna być domena PSL" - podkreślił
Również w ocenie Kłopotka, ludowcy powinni na Kongresie zaprezentować "nowe otwarcie programowe". "Musimy wytyczyć nowe kierunki programowe i ideowe, wszystko dookoła się zmienia, co jakiś czas partia musi dokonać rewizji tego, w jakim kierunku powinna pójść" - podkreślił. Przekonywał, że PSL powinno postawić na trzy grupy społeczno-zawodowe: rolników, małych przedsiębiorców oraz samorządowców.
PSL w 2014 roku ma przedstawić nowe propozycje programowe dotyczące m.in. prorodzinnych rozwiązań podatkowych oraz nowej ordynacji podatkowej w odniesieniu do PIT. Przygotowanie nowej ordynacji podatkowej, która zastąpi obecną - nowelizowaną wiele razy ustawę - postulują specjaliści od prawa podatkowego oraz przedsiębiorcy; ich zdaniem jest ona aktem nieprzyjaznym firmom.
Wśród pomysłów PSL są też: zwolnienia podatkowe dla Polaków, którzy zainwestują w kraju środki zarobione na emigracji, stworzenie polskiego ExIm Banku - na wzór amerykańskiego odpowiednika, który miałby "wspierać ekspansję eksportową".
Kolejna propozycja, to zatrudnienia babci na pół etatu do opieki nad dziećmi w wieku przed przedszkolnym bez konieczności opłacania składki ZUS i przy zabezpieczeniu świadczeń zdrowotnych. PSL proponuje także program "mój pierwszy pracownik" - skierowany do 1,2 mln mikrofirm niezatrudniających żadnego pracownika, które - w zamian za jego zatrudnienie - będą mogły liczyć na ulgi podatkowe. (PAP)